Reklama

Ewa Farna: Wychowywano mnie na grzeczną dziewczynkę

Zdaniem Ewy Farnej w świecie show-biznesu trzeba umieć walczyć o swoje. Jej samej nie zawsze przychodziło to łatwo, rodzice wpajali jej bowiem nieco inne wartości. Musiała więc nauczyć się stanowczości i umiejętności egzekwowania tego, czego oczekuje od współpracowników.

"Byłam wychowywana zawsze na grzeczną dziewczynkę, natomiast w tym świecie czasami trzeba tupnąć nogą, czasami trzeba powiedzieć: 'Jest dobrze, ale chciałabym inaczej'" - mówi Ewa Farna agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka uważa, że tylko w ten sposób może zadbać o wysoką jakość swojej pracy. Wszelkie niedociągnięcia osób współpracujących obciążają jej konto, nie może więc pozwolić sobie na spolegliwość.

Ewa Farna twierdzi, że przede wszystkim stara się dbać o swoje nazwisko. "Może być zły dźwięk na koncercie, może być niefajny głos, ale i tak za tym wszystkim idzie moje nazwisko. Staram się więc o nie dbać" - mówi. 

Reklama

Zapewnia, że jednocześnie nie zamierza zrezygnować z wartości, które przekazali jej rodzice. Zawsze stara się zachowywać tak, by mogła być z siebie dumna, a ludzie mieli poczucie, że wciąż jest tą samą Ewą, co dawniej.

"To jest chyba taki mój cel i postanowiłam, że będę autentyczna w tym, co robię, bo myślę, że to jest ważne" - mówi Ewa Farna.

6 listopada ma mieć premierę nowy album wokalistki "(W)INNA". Będzie się składał z dwóch płyt. Na jednej z nich znajdzie się dziewięć przebojów Farnej w wersji akustycznej, trzy piosenki premierowe oraz duet z Tomaszem Lubertem.

Newseria Lifestyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy