Eurowizja 2021
Reklama

Edyta Górniak wspomniała występ na Eurowizji. Da lekcję Rafałowi Brzozowskiemu?

Tegoroczny reprezentant Polski w konkursie Eurowizji, Rafał Brzozowski, przed wylotem do Rotterdamu, organizuje na swoim instagramowym profilu tzw. live'y, czyli spotkania wideo. Tydzień temu rozmawiał z wokalistkami zespołu Tulia, które bez powodzenia reprezentowały Polskę w poprzednim konkursie. Teraz przyszła pora na samą Edytę Górniak.

Tegoroczny reprezentant Polski w konkursie Eurowizji, Rafał Brzozowski, przed wylotem do Rotterdamu, organizuje na swoim instagramowym profilu tzw. live'y, czyli spotkania wideo. Tydzień temu rozmawiał z wokalistkami zespołu Tulia, które bez powodzenia reprezentowały Polskę w poprzednim konkursie. Teraz przyszła pora na samą Edytę Górniak.
Rafał Brzozowski nie ma szans na sukces na Eurowizji? Tak twierdzą bukmacherzy /Tadeusz Wypych /Reporter

Tegoroczny konkurs odbędzie się w dniach 20 i 22 maja 2021 w Rotterdamie (najpierw półfinały, później finał), jednak Brzozowski w rozmowie wideo z Edytą Górniak, przyznał, że do Holandii wylatuje już 8 maja. Stwierdził, że w powodu reżimu sanitarnego, pewnie większość czasu spędzi w hotelu, a przez to jeszcze bardziej będzie denerwował się występem. 

Górniak, reprezentując w Polskę w 39. Konkursie Piosenki Eurowizji w Dublinie (w 1994 roku), zajęła drugie miejsce z piosenką "To nie ja". Polska wówczas debiutowała w tym prestiżowym przedsięwzięciu i wydawało się, że podobne emocje będziemy przeżywać co roku. Później jednak żadnemu z naszych artystów nie udało się choćby zbliżyć do podium.

Reklama

Rafał Brzozowski poprosił więc utytułowaną koleżankę o rady, jak sam ma się zachować i jaka jest jej recepta na dobry występ. Edyta Górniak doradziła mu konkretnie, żeby 24 godziny przed występem całkowicie odciął się od świata. Wyłączył telefon, nie oglądał telewizji, dzień wcześniej nie pił alkoholu, przed samym występem wyspał się, ale też żeby odpędzał od siebie myśli o tym, ile osób będzie go oglądać i oceniać. Niech "zrzuci z siebie kamienie nakładane mu przez innych ludzi" - jak to określiła. 

Szybko też przeszła do propozycji, by jeszcze przed wyjazdem Brzozowski wpadł do jej obecnego domu w na Podhalu. Z "lżejszą" wersją utworu "The Ride", który zaprezentuje w konkursie, bo - jak stwierdziła - w tej oficjalnie zaprezentowanej, jest "za mało jego". Artysta ucieszył się i od razu podchwycił temat. Obiecał, że na "warsztaty" do Górniak przywiezie wersję z lekkim podkładem muzycznym, np. z samym fortepianem. 

"Gdzie byś lądował?" - zaciekawiła się piosenkarka, nawiązując do jego pasji pilotowania samolotu. Brzozowski odpowiedział, że chyba jednak przyjedzie samochodem. Sprawdzał co prawda, że z Warszawy do Nowego Targu (gdzie jest lotnisko aeroklubu) doleciałby w godzinę i czterdzieści minut, ale brak jeszcze dobrych warunków do latania. "Ja na razie przelatałem jako pilot tylko jakieś 150-170 godzin" - wymówił się brakiem doświadczenia. 

Potem wrócił do pytań o osobiste odczucia artystki z jej występu w Dublinie. Zapytał, czy to prawda, że miała wtedy zapalenie krtani. "Byłam bardzo chora. Stres też zrobił swoje. Ledwo mówiłam, ledwo oddychałam. Ale odzyskałam głos na te trzy minuty za scenie" - potwierdziła.

"Czy chciałabyś jeszcze wystąpić na Eurowizji?" - kontynuował Brzozowski. "Może pod koniec kariery..." - stwierdziła. Gdy żachnął się, że do tego końca jeszcze daleko, wyjawiła, że przez ostatnie dwa lata przed pandemią pracowała w największym natężeniu, nie dbając o sen i odpowiednie odżywanie się. Zrujnowała wtedy swój organizm i gdyby nie wymuszony przez pandemię przestój w show-biznesie nie wie, czy byłaby dziś wśród żywych. 

Wspomniała o epizodzie podczas 56. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 2019 roku, kiedy to "oficjalnie" nie wystąpiła na scenie, bo zasłabła od upałów, a faktycznie miała stan przedzawałowy. "Dlatego uważam, że rok 2020 okazał się dla mnie zbawienny, ocalił mi życie" - stwierdziła kategorycznie. Dodała, że gdyby nie pandemia, pracowałaby jeszcze bardziej intensywnie, nawet w skrajnym wyczerpaniu. Nie odpuściłaby chociażby dlatego, że to był rok jubileuszowy, w którym miała hucznie celebrować 30-lecie swojej pracy artystycznej.

Edyta Górniak powiedziała na koniec, że nieprędko możemy się spodziewać wydania przez nią kolejnej płyty. Choć w zeszłym roku, gdy wróciła z USA, miała już materiał na cały album, teraz uważa, że materiał ten w dobie pandemii stał się nieaktualny. "Tamte utwory powstały w innej przestrzeni energetycznej, teraz by nie pasowały" - stwierdziła. Zapowiedziała, że na razie skupia się na rozwijaniu swojego nowego kanału w serwisie YouTube: "Akademia Przebudzenia". Zapytała Rafała Brzozowskiego, czy weźmie udział w rozważaniach o życiu międzyplanetarnym na tym kanale. Obiecał, że weźmie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | Rafał Brzozowski | Eurowizja 2021
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy