Doda się modli
Choć w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie" nie szczędzili sobie uszczypliwości, w obliczu tragedii walczącego o życie Przemysława Salety Doda stanęła na wysokości zadania.
Wokalistka powiedziała "Faktowi", że życzy byłemu boskerowi szybkiego powrotu do zdrowia i że będzie się za to modlić.
"Jest mi bardzo przykro. Jestem w szoku. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że święta spędzi już z rodziną" - mówi Doda.
Przypomnijmy, że Saleta zgodził się oddać swoją nerkę ciężko chorej córce Nicole. Jednak po operacji jego stan się gwałtownie pogorszył. Lekarze wprowadzili go w stan farmakologicznej śpiączki. Wieczorem pojawiła się informacja, że nastąpiła lekka poprawa.