Demi Lovato: Myślałam o samobójstwie, gdy miałam siedem lat
Popularna wokalistka przyznała, że już jako dziecko zafascynowała ją śmierć.
Problemy Demi Lovato zaczęły się krótko po rozpoczęciu jej kariery. Jako nastolatka uzależniła się od narkotyków i alkoholu. Wokalistka miała również poważne problemy psychiczne - cierpiała na anoreksję i bulimię, a w późniejszych latach zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową.
Gwiazda pop, świętująca niedawno sześć lat w trzeźwości, sama stara się pomagać swoim fanom, m.in. organizując przed koncertami specjalnie spotkania z terapeutą. Lovato przyznała, że fani zszokowali ją niektórymi historiami oraz swoimi problemami.
Przy tej okazji Lovato sama podzieliła się kolejną traumatyczną opowieścią dotyczącą jej życia.
"Pierwszy raz pomyślałam o samobójstwie, gdy miałam siedem lat. Fascynowałam się śmiercią. Doświadczałam rzeczy, o których nikomu nie opowiadałam i nie wiem, czy kiedykolwiek opowiem. Gdy miałam siedem lat, wiedziałam, że samobójstwo zakończy mój ból" - mówiła w programie Dr. Phila.
W programie wokalistka dodała, że samobójcze myśli wracały do niej jeszcze kilkakrotnie, gdy chociażby walczyła z depresją.
"Był czas, gdy moja matka bała się otworzyć drzwi mojego pokoju, bo nie wiedziała, czy znajdzie mnie żywą" - zdradziła.
"Myślę, że moim odwiecznym nałogiem będzie jedzenie. Zaburzenie odżywiania zaczęło się u mnie, kiedy byłam młodsza i codziennie się z nim borykam. Poradziłam sobie z alkoholizmem i już nawet o tym nie myślę, ale z problemami dotyczącymi jedzenia wciąż mam do czynienia " - dodała.
Przypomnijmy, że Demi Lovato w 2018 roku wyruszyła w światową trasę koncertową promującą jej album "Tell Me You Love Me".
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***