Reklama

Demi Lovato: Mam za dużo tatuaży, aby pokazywać się przed kamerą

Amerykańska wokalistka obawia się, że jej ciało w najbliższym czasie nie znajdzie uznania w oczach producentów programów telewizyjnych oraz filmów. Problemem mają być jej tatuaże.

Amerykańska wokalistka obawia się, że jej ciało w najbliższym czasie nie znajdzie uznania w oczach producentów programów telewizyjnych oraz filmów. Problemem mają być jej tatuaże.
Demi Lovato podłożyła głos pod Smerfetkę /Kevork Djansezian /Getty Images

Niedawno Demi Lovato ogłosiła, że to ona, a nie Katy Perry podłoży głos pod Smerfetkę w filmie animowanym "Smerfy: Poszukiwacze zaginionej wioski".

Wokalistka jest jednak przekonana, że jej fani w najbliższym czasie nie zobaczą jej w filmach. Wszystkiemu winne mają być tatuaże (ma ich 20 na całym ciele).

"Zaczęłam ponownie myśleć nad powrotem do aktorstwa" - powiedziała Lovato Entertainment Tonight, po czym dodała, że musiałaby zakryć swoje tatuaże, a to zajęło by jej mnóstwo czasu.

Lovato przed poświęceniem swojej kariery muzyce była także aktorką. Zaczynała w serialu "Barney i przyjaciele", następnie wystąpiła m.in. w filmach "Camp Rock" i "Camp Rock 2: Wielki finał" oraz serialach "Słoneczna Sonny", "Glee" oraz "Gdy dzwoni dzwonek".

Reklama

"Mogę występować i nie być przed kamerą, co jest miłe. Nie muszę mieć zrobionych włosów i makijażu i nie muszę martwic się o kąt widzenia kamery. Fajnie było wcielić się w animowaną postać, którą chciałam być, zagrać swoim głosem i czerpać z tego przyjemność" - mówiła gwiazda.

Obecnie Lovato myśli jednak głównie o muzyce. Mimo ogłoszonego w zeszłym roku chwilowego zawieszenia kariery, wokalistka rozpoczęła prace nad nowymi piosenkami. "Weszliśmy do studia. Na razie zastanawiam się nad tym, jak chciałabym brzmieć na nowym albumie" - stwierdziła.

Ostatnim albumem w dyskografii Demi Lovato jest płyta "Confident". Przy okazji jej premiery wokalistka opowiedziała o problemach z akceptacją własnego ciała. Aby pokazać, że obecnie nie wstydzi się tego, jak wygląda, rozebrała się na potrzeby sesji zdjęciowej do magazynu "Vanity Fair". Przy okazji podkreślano, że wokalistka pozowała bez makijażu, a żadne zdjęcie nie było korygowane w programach graficznych.

Na początku lipca 2016 roku Lovato udostępniła również utwór "Body Say", a na potrzeby numeru gwiazda wzięła udział w nagiej sesji zdjęciowej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Demi Lovato

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy