Coma znów wychodzi z mroku
Pochodząca z Łodzi grupa Coma za sprawą debiutanckiej płyty "Pierwsze wyjście z mroku" (2004) mocno zamieszała na scenie ciężkiego rocka. O ekipie prowadzonej przez wokalistę Piotra Roguckiego w ostatnim czasie było nieco ciszej, ale okazuje się, że była to cisza przed burzą. 29 maja ukaże się album o intrygującym tytule "Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków", choć jeszcze niedawno mówiono o "Drugim wyjściu z mroku".

Takie utwory z debiutu jak "Leszek Żukowski" czy "Spadam" stały się sporymi przebojami, a grupa dorobiła się licznego grona oddanych fanów. W muzyce Comy słychać echa ciężkiego rocka spod znaku Pearl Jam, Led Zeppelin, czy nieistniejącej już polskiej grupy Illusion.
Nowe nagrania przywołują także dorobek formacji Tool - obecnie prawdziwej gwiazdy pokręconego rocka. Pojawiły się zresztą plotki, jakoby to właśnie Coma miałaby poprzedzać ekipę Maynarda Jamesa Keenana na koncercie w katowickim "Spodku" (24 czerwca).
Na płycie znajdzie się 11 nagrań. Do promocji wybrano utwór "Daleka droga do domu".
Oto szczegóły albumu "Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków":
1. "Zmierzch"
Zobacz galerię zdjęć Comy z występu na krakowskich Juwenaliach.