Reklama

Była żona atakuje Ushera: Jego troska była na pokaz

Usher poprosił o przełożenie rozprawy dotyczącej praw do opieki nad dwójką dzieci z małżeństwa z Tameką Foster. Była żona ostro zaatakowała gwiazdora.

Wokalista r'n'b zwrócił się do sądu o zmianę terminu spotkania w związku ze śmiercią swojego przybranego syna, 11-letniego Kile'a. Usher argumentuje, że tak szybki powrót do kłótni o opiekę nad dziećmi wywoła niepotrzebne napięcie i stres - zarówno dla niego, jak i dla Tameki Foster, biologicznej matki Kile'a.

Tymczasem kobieta nazwała prośbę Ushera podstępnym wybiegiem.

Foster bezpardonowo zaatakowała gwiazdora, twierdząc, że odwiedził leżącego w szpitalu przybranego syna tylko raz i odmówił zamieszczenia na Twitterze apelu o modlitwy za Kile'a, który ucierpiał w wypadku na jeziorze. Kobieta przekonuje, że jego troska była tylko PR-owskim chwytem i niewiele miała wspólnego z rzeczywistością.

Reklama

Była żona Ushera zaapelowała do sędziego, by nie przychylał się do "zakłamanej" prośby wokalisty.

Rozprawa ma się odbyć 13 sierpnia. Będzie dotyczyła praw do opieki nad 4-letnim Usherem Raymondem V i 3-letnim Naviydem Ely Raymondem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Usher Raymond IV | NAD | kłótnia | żona | dzieci | przesłuchanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy