Reklama

Budgie: Święta lidera

Po ponad dwudziestu latach przerwy, na początku marca 2004 roku zawita na koncerty do Polski popularna w latach 70. walijska grupa Budgie. Burke Shelley, od samego początku lider zespołu, w rozmowie z INTERIA.PL opowiedział, jak zamierza spędzić święta Bożego Narodzenia.

Najlepsza wiadomość dla fanów Budgie, poza koncertami grupy w naszym kraju, jest taka, że zespół w składzie: Burke Shelley (gitara basowa, śpiew), Simon Lees (gitara) i Steve Williams (perkusja), pracuje obecnie nad nowymi piosenkami, które ukażą się na płycie w 2004 roku.

W czasie świąt muzycy będą jednak odpoczywać. Jak spędzi ten czas Burke?

- Spędzam je oczywiście z rodziną i przyjaciółmi. Nie jestem zwierzęciem imprezowym. (śmiech) Cały czas mieszkam w Walii, w Cardiff, rozmawiam z tobą popijając sobie herbatkę. Zawsze w święta chodzę do kościoła, ponieważ wierzę w Jezusa Chrystusa. Później w domu jemy tradycyjne posiłki. Na pewno w Walii są one inne niż w Polsce.

Reklama

- Dla mnie święta to czas, w którym czci się to, że Jezus narodził się jako zbawiciel. Zawsze mam to w sobie. Nie uczestniczę w tym czasie w żadnych hucznych przyjęciach. (śmiech) Inni to robią, lecz to już zostawiam ich sumieniom.

- Staram się spędzać ten czas miło, w otoczeniu rodziny i przyjaciół. Nie wariuję, jestem bardzo spokojny. (śmiech) To dla mnie bardzo szczególny czas w roku.

Budgie przyjadą do Polski w marcu 2004 roku. 4 marca zagrają w warszawskiej "Stodole", a dzień później w krakowskiej hali "Wisły". Bilety są już w sprzedaży i kosztują 80 zł (do Krakowa) i 85 zł (do Warszawy).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Budgie | śmiech | święta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy