Reklama

BTS zamieszani w skandal. Menedżment zespołu przeprasza

Koreański zespół BTS został skrytykowany za wyśmiewanie japońskich ofiar drugiej wojny światowej. Wszystko przez koszulkę, którą założył jeden z członków formacji - Jimin. Menedżerowie grupy wystosowali oficjalne przeprosiny w związku z używaniem symboli totalitarnych.

Koreański zespół BTS został skrytykowany za wyśmiewanie japońskich ofiar drugiej wojny światowej. Wszystko przez koszulkę, którą założył jeden z członków formacji - Jimin. Menedżerowie grupy wystosowali oficjalne przeprosiny w związku z używaniem symboli totalitarnych.
BTS zostali skrytykowani za dwuznaczną symbolikę i wyśmiewanie tragicznej historii /Alberto E. Rodriguez /Getty Images

Afera wokół najpopularniejszego koreańskiego zespołu na świecie - BTS - rozpętała się z powodu koszulki, którą nosił jeden z wokalistów Jimin. Na niej znalazło się m.in. zdjęcia grzyba atomowego i wyzwolonych Koreańczyków z japońskiego kolonializmu oraz napis "Patriotyzm Nasza Historia Wyzwolenie Korei".

Posłuchaj przeboju "Idol" BTS w serwisie Teksciory.pl

Dziennikarzom nie udało się ustalić, czy chłopak nosił koszulkę podczas Dnia Wyzwolenia Korei w zeszłym roku czy miał ją na sobie w sierpniu tego roku. Wiadomo jednak, że z tego powodu japońska telewizja Music Station Asahi zrezygnowała z występu Koreańczyków. BTS w stacji mieli pojawić się 9 listopada.

Reklama

Całą sprawę w zdecydowany sposób skomentował projektant koszulki, która krótko po wybuchu afery została wyprzedana, Lee Kwang Jae:

"Nie biorę udziału w wyśmiewaniu Japonii. Wyraziłem jedynie prawdę historyczną i to, że po wybuch bomby atomowej i bezwarunkowa kapitulacji Japonii doprowadziła do naszej niezależności. Nie miałem zamiaru promować antyjapońskich nastrojów" - stwierdził w rozmowie z Metro.

To jednak nie koniec zamieszania. Według rabina Abrahama Coopera z Centrum Szymona Wiesenthala członkowie BTS powinni przeprosić za swoje zachowanie.

"Noszenie podkoszulka, który naśmiewa się z ofiar bomby atomowej to najnowszy incydent tego zespołu kpienia z historii" - stwierdził.

Cooper odniósł się również do zdjęć, na których członkowie BTS mieli pozować w czapkach z emblematem oddziałów SS, które zajmowały się zarządzaniem obozami koncentracyjnymi.

"Oczywiste jest, że ta grupa, która w przeszłości była zapraszana do przemawiania w ONZ, jest winna obywatelom Japonii i ofiarom nazizmu przeprosiny" - stwierdził Cooper.

"Jednak to nie wystarczy. Ci, którzy promują karierę tej grupy są zbyt pewni siebie. Efektem jest przekonanie młodych ludzi, że fanatyzm i nietolerancja jest fajna. Menedżment tej grupy, nie tylko jej członkowie, powinien publicznie przeprosić" - czytamy w oświadczeniu.

Według fanów boysbandu zdjęcia z nazistowskimi symbolami zostały spreparowane, aby zaszkodzić grupie. Sytuacja z koszulką Jimina została natomiast rozdmuchana przez japońskie media, aby przykryć spięcia tego kraju z Koreą Południową. Sam T-shirt był prezentem dla wokalisty od fanki i został stworzony z okazji Dnia Wyzwolenia Korei, który przypada na 15 sierpnia.

Przypomnijmy, że Półwysep Koreański był okupowany przez Japonię od 1910 roku. Po 35 latach i zakończeniu drugiej wojny światowej, wojska japońskie opuściły te tereny, a niedługo później doszło do wojny w Korei, czego efektem był podział na Północ i Południe.

AKTUALIZACJA

Menedżment zespołu ustosunkował się do kontrowersji wokół boysbandu i wystosował specjalne oświadczenie. "Chcemy przeprosić za nieumyślne zadawanie bólu i cierpienia wszystkim dotkniętym przez reżimy totalitarne i tym dotkniętym użyciem broni atomowej" - czytamy w komunikacie Big Hit Entertainment, agencji promującej grupę.

W oświadczeniu menedżerowie BTS podkreślili, że wokaliści nie wspierają żadnych systemów totalitarnych i skrajnych grup politycznych. Oficjalne przeprosiny zostały wysłane stowarzyszeniom reprezentującym ofiary bomb atomowych w Japonii oraz przekazano je do Centrum Szymona Wiesenthala.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BTS

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy