Reklama

Britney Spears chwali się swoim ciałem i kreacjami [INSTAGRAM]

O Britney Spears, zwłaszcza w tym roku, głośno jest przede wszystkim w związku z chorobą psychiczną i sprawa ojca, który sprawuje nad nią opiekę. Od jakiegoś już czasu wokalistka stara się na swoim Instagramie pokazać fanom, że radzi sobie jak najlepiej prezentując zdjęcia i filmy z treningów, wakacji czy z domu. Chwali się na nich nie tylko swoim wysportowanym ciałem, ale też kreacjami i stylem, który od lat niewiele się zmienił.

O Britney Spears, zwłaszcza w  tym roku, głośno jest przede wszystkim w związku z chorobą psychiczną i sprawa ojca, który sprawuje nad nią opiekę. Od jakiegoś już czasu wokalistka stara się na swoim Instagramie pokazać fanom, że radzi sobie jak najlepiej prezentując zdjęcia i filmy z treningów, wakacji czy z domu. Chwali się na nich nie tylko swoim wysportowanym ciałem, ale też kreacjami i stylem, który od lat niewiele się zmienił.
Britney Spears chwali się na Instagramie modowymi stylizacjami /Jamie McCarthy /Getty Images

Britney Spears postanowił zrobić mały przegląd szafy i pochwalić się swoimi niektórymi kreacjami na Instagramie.

Gwiazda chętnie publikuje swoje zdjęcia i filmiki, na których prezentuje się w kusych, obcisłych sukienkach, króciutkich spódniczkach czy strojach kąpielowych. Nie storni też od zamieszania nagrań ze swoich treningów, dbanie o figurę jest dla niej ważnym elementem życia.

Ostatnio wokalistka zarzuciła paparazzi, że przerabiają jej zdjęcia w taki sposób, że wygląda na nich na grubszą, niż jest w rzeczywistości. Wygląd niezaprzeczalnie jest więc jednym z jej oczek w głowie.

Reklama

Na najnowszym zamieszczonym na Instagramie filmiku Britney pokazuje kilka kreacji, którymi zaczęli zachwycać się jej najwierniejsi fani. Styl wokalistki dla niektórych jest bowiem dyskusyjny. Gwiazda ubiera się podobnie, jak wtedy, kiedy była nastolatką.

Stając się gwiazdą reprezentowała styl, który jedni kochają, inni nienawidzą. Spore dyskusje wywołało jedno z ostatnich zdjęć Britney, na którym ubrała się podobnie, jak w kultowym teledysku "...Baby one more time" z 1998 rok. Bardziej złośliwi obserwatorzy gwiazdy pisali, że udało jej się zmieścić w strój sprzed lat.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy