Reklama

Bill Clinton na koncercie The Rolling Stones

Były prezydent USA Bill Clinton, w najbliższy czwartek, 6 lutego, pojawi się na darmowym koncercie zespołu The Rolling Stones w Los Angeles. Nie zagra jednak na saksofonie. Na pewno natomiast wygłosi przemówienie na temat ocieplenia się klimatu w ostatnich latach. Koncertowi w Los Angeles patronuje The Natural Resources Defense Council (Rada na rzecz Ochrony Zasobów Naturalnych).

Obecność Clintona na koncercie The Rolling Stones nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeśli zaznaczy się, że Chuck Leavell, klawiszowiec grający z zespołem na koncertach, aktywnie działa na rzecz ochrony środowiska i to on namówił Micka Jaggera i Keitha Richardsa do udziału w imprezie.

"Chciałbym, aby cały kraj połączył się w wysiłkach z resztą świata na rzecz wprowadzenia nowych przepisów. Wierzę, że jesteśmy na ziemi po to, aby dobrze się z nią obchodzić" - mówił Chuck Leavell tygodnikowi "Rolling Stone".

Obecność Billa Clintona na tym koncercie jest jak najbardziej uzasadniona. W czasie jego prezydentury USA podpisały tzw. Układ z Kioto, na podstawie którego najbardziej uprzemysłowione kraje świata zobowiązały się do redukcji emisji substancji powodujących efekt cieplarniany. W czasie kadencji prezydenta Busha USA wycofały się z traktatu.

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA | Guardian | Los Angeles | bill | Clinton | The Rolling Stones | Bill Clinton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy