Bebe Rexha z mocnym sprzeciwem wobec zaostrzenia prawa aborcyjnego
Wiele gwiazd wyraża ostatnio publicznie swoje zdanie na temat zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych w USA. Do tej wydłużającej się listy dołączyła Bebe Rexha.
Bebe Rexha, by wyrazić swoje zdanie na temat nowego prawa antyaborcyjnego, które zostało wprowadzone w niektórych stanach w USA, m.in. w Alabamie, wybrała najlepszą z możliwych okazji. Podczas swojego koncertu na festiwalu Hangout, który odbywa się w Alabamie, wokalistka zaprezentowała przed publicznością koszulkę z napisem "Moja wagina – mój wybór".
W taki sposób gwiazda dała wyraz swojego oburzenia i sprzeciwu wobec nowego prawa. Pod zdjęciem, na którym zaprezentowała na Instagramie swoją koszulkę Bebe napisała: "Przepraszam, ale po prostu kocham koszulkę, którą stworzyłam". Gwiazda sama bowiem zaprojektowała t-shirt.
Gubernatorka Alabamy podpisała niedawno uchwałę, na której mocy lekarz przeprowadzający nielegalną aborcję, może zostać skazany na 99 lat więzienia. Kobietom nie pozostawiono tam żadnego wyboru, a te, które zajdą w ciążę w wyniku gwałtu czy kazirodztwa, będą zmuszone do urodzenia dziecka. Wyjątkiem są tylko sytuacje, w których bezpośrednio zagrożone będzie życie matki. Podobne prawo zostało wprowadzone też w stanach Georgia oraz Missouri.
Bebe Rexha jest kolejną ze znanych osób świata muzyki, które otwarcie skrytykowały poczynania władz w sprawie prawa antyaborcyjnego. Jednoznacznie i w mocny sposób głos zabrały też m.in: Rihanny, Liama Payne, Seleny Gomez czy Billie Eilish.
Podczas gali ASCAP Pop Awards Billie Eilish w mocnych słowach wyraziła się o zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej. "Nie mam słów na te dziwki w pier***nym Białym Domu" – powiedziała 17-letnia Eilish. Z kolei Rihanna na swoim Twitterze opublikowała wizerunki polityków, którzy głosowali na ustawę. Pod grafiką zamieściła też komentarz: "Spójrzcie. To są idioci, którzy podejmują decyzje dla kobiet w Ameryce".