Reklama

Andrea Bocelli łamał zasady w pandemii koronawirusa. Wsparł "negacjonistów Covid-19"

Biuletyny z danymi na temat zakażeń koronawirusem to "terroryzm medialny"- stwierdził lider włoskiej opozycji Matteo Salvini podczas zorganizowanej w Senacie w Rzymie konferencji, nazwanej przez media spotkaniem "negacjonistów Covid-19".

Biuletyny z danymi na temat zakażeń koronawirusem to "terroryzm medialny"- stwierdził lider włoskiej opozycji Matteo Salvini podczas zorganizowanej w Senacie w Rzymie konferencji, nazwanej przez media spotkaniem "negacjonistów Covid-19".
Andrea Bocelli z żoną Veroniką Berti /Francesco Prandoni /Getty Images

Konferencję zwołano pod hasłem: "Covid-19 we Włoszech, między informacją naukową a prawami". Jeden z jej organizatorów, senator Ligi Armando Siri wyraził opinię, że w ostatnich miesiącach doszło w kraju do "przesadnej narracji na temat wirusa". Jak przyznał, były sytuacje "bolesne", jak to, co działo się w epicentrum epidemii, czyli w rejonie Bergamo we Włoszech. Ale to jego zdaniem nie może usprawiedliwić siania "nadmiernego strachu" i alarmu.

Senator Matteo Salvini, były szef MSW i były wicepremier przyszedł tak, jak inni uczestnicy spotkania, bez maseczki.

Reklama

"Wolność opinii jest pierwszym dobrem, które jest zagrożone" - mówił przywódca prawicowej Ligi. Podkreślił: "Odmawiałem witania się łokciem, ja podaję rękę".

Obecny był też światowej sławy tenor Andrea Bocelli, który wcześniej ogłosił, że był zakażony koronawirusem i że oddał swoje osocze do badań jako osoba wyleczona. Tenor miał lekkie objawy - niewielką gorączkę i praktycznie żadnych innych symptomów. O zakażeniu dowiedział się po wykonaniu testu w marcu. Chorowała także jego żona oraz dwoje dzieci. Wszyscy są już zdrowi.

"Nigdy nie poznałem nikogo, kto był na intensywnej terapii, więc czemu taki poważny kryzys? Czułem się upokorzony i znieważony z powodu zakazu wyjścia z domu. Przyznaję, że łamałem go" - oświadczył artysta.

Znany z radykalnych poglądów polityk i historyk sztuki Vittorio Sgarbi mówił zaś, że istnieje raport rządu Niemiec, w którym oceniono, że wywołano "fałszywy globalny alarm" z powodu Covid-19.

Na całym świecie potwierdzono ponad 16,7 mln przypadków zakażenia koronawirusem, a ponad 660 tys. osób zmarło.

Najgorsza sytuacja jest w Stanach Zjednoczonych (ponad 4,3 mln zdiagnozowanych przypadków, prawie 150 tys. osób zmarło), Brazylii, Indiach, RosjiRPA

W Polsce koronawirusa potwierdzono u ponad 44,4 tys. osób, zmarło w sumie 1694.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Andrea Bocelli | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy