Reklama

Adam Schlesinger nie żyje. Wokalista Fountains of Wayne zmarł na koronawirusa

W wieku 52 lat zmarł Adam Schlesinger, wokalista amerykańskiej grupy Fountains of Wayne. Laureat Grammy i Emmy od ponad tygodnia przebywał w szpitalu w ciężkim stanie po zakażeniu koronawirusem.

W wieku 52 lat zmarł Adam Schlesinger, wokalista amerykańskiej grupy Fountains of Wayne. Laureat Grammy i Emmy od ponad tygodnia przebywał w szpitalu w ciężkim stanie po zakażeniu koronawirusem.
Ekipa odpowiedzialna za "Crazy-Ex-Girlfriend": Adam Schlesinger, Rachel Bloom i Jack Dolgen /Paul Archuleta/FilmMagic /Getty Images

Jeszcze dzień wcześniej przedstawiciele wokalisty informowali, że Adam Schlesinger przebywa pod respiratorem, ale jego stan miał się poprawiać.

Tymczasem okazało się, że zakażenie koronawirusem doprowadził do śmierci 52-letniego wokalisty i kompozytora.

Schlesinger był nominowany do Oscara, Tony, Grammy i Emmy (tzw. EGOT), zdobywając nagrody Grammy i Emmy.

Statuetkę Emmy w 2018 r. przyniosła mu muzyka i tekst do piosenki "Antidepressants Are So Not A Big Deal" do serialu "Crazy-Ex-Girlfriend". W sumie miał na koncie 10 nominacji do Emmy.

Reklama

Był nominowany do Oscara i Złotego Globu razem z współtworzonym razem z Chrisem Collingwoodem zespołem Fountains of Wayne (sprawdź!) za tytułową piosenkę do filmu "That Thing You Do!" ("Szaleństwa młodości") (1997) będącym debiutem reżyserskim Toma Hanksa, który zagrał tam jedną z ról.

Działalność Fountains of Wayne została zakończona w 2013 r. na skutek konfliktu pomiędzy Schlesingerem i Collingwoodem. Zespół zostawił po sobie pięć studyjnych płyt.

Największą popularność (ponad 117 mln odsłon) zdobył nominowany do Grammy utwór "Stacy's Mom" (w teledysku zagrała aktorka Rachel Hunter).

Adam Schlesinger ostatnio pracował nad muzyką do musicalu "The Bedwetter" na off-Broadwayu. Premierę spektaklu zaplanowano pod koniec kwietnia, kiedy jeszcze w USA nie panowała pandemia koronawirusa.

Na całym świecie potwierdzono ponad 933 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, a ponad 47,2 tys. osób zmarło. Najgorsza sytuacja jest obecnie w Stanach Zjednoczonych (ponad 216 tys. przypadków, ponad 5 tys. zgonów, najwięcej w rejonie Nowego Jorku), Włoszech, Hiszpanii i Niemczech, gdzie liczba zakażonych gwałtownie rośnie. Pandemia wyhamowała za to w Chinach, gdzie pierwsze przypadki pojawiły się pod koniec 2019 r.

W Polsce koronawirusa potwierdzono u ponad 2500 osób, zmarły w sumie 43.

12 marca poinformowano, że pierwszą ofiarą śmiertelną koronawirusa związaną z branżą muzyczną był 59-letni muzyk jazzowy Marcelo Peralta. Ofiarami koronawirusa są także m.in. Manu Dibango, legenda muzyki jazzowej i funku, Cy Tucker, 76-letni wokalista znany na scenie liverpoolskiej, który w latach 60. występował u boku The Beatles, wokalista country Joe Diffie, twórca utworu "I Love Rock'n'Roll" Alan Merrill i jazzowy trębacz Wallace Roney.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak chronić siebie i innych przed zachorowaniem? Pamiętaj o częstym myciu rąk wodą z mydłem i unikaj dotykania oczu, nosa i ust. Kiedy kaszlesz lub kichasz, zawsze zakrywaj usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką. Zachowaj bezpieczną odległość (1-1,5 m) od osoby, która kaszle, kicha lub ma gorączkę. Jeśli możesz - zostań w domu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy