Reklama

The Who: Nie będzie trasy i płyty

Legendarna brytyjska grupa The Who ogłosiła, że nie wystąpi na żywo przez 2002 rokiem. Jako, że nieszczęścia chodzą parami, zespół poinformował fanów, iż nie nagra w przyszłym roku nowej płyty studyjnej.

Te jakże smutne dla fanów The Who informacje Pete Townshend, lider grupy, zamieścił na swojej oficjalnej stronie internetowej, na krótko przed występami w Londynie 15 i 16 listopada. Muzyk napisał, że musi skoncentrować się na ważnych projektach solowych. "Mam nadzieję, że zagramy na żywo zanim umrzemy. Może na początku 2002 roku? W międzyczasie być może zagramy koncert w telewizji, bądź na imprezie charytatywnej gdzieś w Europie Środkowej? Nie chciałbym, aby fani The Who pomyśleli, że ich opuściliśmy. Zdecydowaliśmy, że na razie nie możemy grać. Potrzebuję odpoczynku. Muszę naładować baterie" - napisał Pete Townshend.

Reklama

Na pocieszenie fanom słynnej grupy pozostaje informacja, że muzyk nie wykluczył nagrania nowych piosenek w przyszłym roku. Żadnych szczegółów jednak nie podał. Zapewnił, że tegoroczna reaktywacja nie miała wyłącznie podłoża finansowego. "Są cynicy, którzy mówią, że zrobiliśmy to tylko dla pieniędzy. Ich zdanie nie ma dla nas znaczenia. Najważniejsze jest to, że koncerty były wspaniałe i bardzo uradowały moje serce. To były same dobre dni" - zapewnia Pete.

The Who zagrają w tym roku jeszcze tylko jeden koncert w Royal Albert Hall w Londynie, 27 listopada. Będą jednym z wykonawców, którzy wspomogą organizację do walki z rakiem "Teenage Cancer Trust". Po tym koncercie zamilkną. Miejmy nadzieję, że dotrzymają słowa i powrócą w 2002 roku.

New Musical Express
Dowiedz się więcej na temat: The Who | Guardian | trasy | na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy