Reklama

Różne twarze Stinga. Brytyjski gwiazdor kończy 65 lat

Świętujący w niedzielę (2 października) swoje 65. urodziny Sting nigdy nie dał się zamknąć w jednej muzycznej szufladce. W swojej twórczości łączy m.in. rock, pop, jazz, nową falę, reggae, muzykę klasyczną i brzmienia symfoniczne.

Urodzony jako Gordon Matthew Sumner brytyjski muzyk z zespołem The Police i w trakcie pełnej sukcesów solowej kariery sprzedał ponad 100 mln płyt.

- Nie mam poczucia misji. Tworzę muzykę przede wszystkim dla swojej własnej satysfakcji, aczkolwiek lubię objaśniać swoją twórczość i doszukiwać się jej uzasadnienia. Śpiewam i piszę muzykę, bo czyni mnie to szczęśliwym - mówił Sting w wywiadzie dla Interii w 2009 r.

Ostatnie lata w jego dyskografii to dla wielu pożeranie własnego ogona i odcinanie kuponów. Od wydania pop-rockowej płyty "Sacred Love" (2003) dorobek Stinga poszerzył się o "Songs From the Labyrinth" (z renesansowym materiałem), "If on a Winter's Night" (piosenki zimowe, kolędy), nagrany z orkiestrą "Symphonicities", przygotowany z myślą o musicalu autobiograficzny "The Last Ship" (klimaty szantowe z mocnymi elementami folkowymi i jazzowymi), składankowy box "The Best of 25 Years" oraz koncertowe wydawnictwa "The Journey and the Labirynth" i "Live In Berlin". Sporo tego, ale nowe autorskie kompozycje zawierał tylko "The Last Ship".

Reklama

Zanim doczekamy się nowego pop-rockowego albumu "57th & 9th" (premiera 11 listopada), przypominamy różne muzyczne oblicze Stinga.

Sting i tango

Jednym z największych przebojów w dorobku brytyjskiego muzyka jest utwór "Roxanne" z debiutu The Police - "Outlandos d'Amour" (1978). Opowieść o miłości do prostytutki doczekała się już wielu wersji, ale oryginał został nagrany w rytmie tanga.

Sting i nowa fala

We wczesnych nagraniach The Police słychać inspiracje nurtem new wave. Postpunkowe klimaty można usłyszeć w m.in. "Message in the Bottle" czy "Next to You".

Sting i reggae

Reggae podbite rockiem pojawiało się u Stinga jeszcze za czasów The Police. Na solowym debiucie "The Dreams of the Blue Turtles" rozbujane rytmy (połączone ze ska) najbardziej słyszalne są w "Love is the Seventh Wave".

Sting i jazz

W solowej karierze u boku Stinga przez lata stali tak utytułowani muzycy, jak m.in. saksofonista Brandon Marsalis, perkusiści Omar Hakim, Manu Katche, Vinnie Colaiuta, gitarzysta Dominic Miller czy klawiszowiec Kenny Kirkland. Wielu z nich współpracowało z gigantami jazzu. Wątki jazzowe przewijają się w wielu kompozycjach Brytyjczyka, ale my jako przykład proponujemy utwór "My One and Lonely Love" w wersji Stinga, nagrany specjalnie na potrzeby filmu "Leaving Las Vegas" z pamiętną rolą Nicolasa Cage'a.

Sting i country

"I'm So Happy I Can't Stop Crying" - ten utwór sporą grupę fanów Stinga doprowadził do płaczu. W duecie wspiera muzyka amerykański gwiazdor country Toby Keith. Nagranie stało się jedynym przebojem Brytyjczyka w zestawieniach country.

Orientalny Sting

Płytę "Brand New Day" (1999) promował duet Stinga z algierskim wokalistą Chebem Mami (gwiazdor raï - tradycyjnej arabskiej muzyki ludowej), który nieco skradł show liderowi The Police. "Po prostu improwizuj, po arabsku, do mojej melodii. Później zapytałem go, o czym śpiewał. Odpowiedział, że o pożądaniu i osaczaniu ukochanej osoby. To był świetny temat na piosenkę!" - podkreślał Sting. Dużą popularnością cieszył się klubowy remiks "Desert Rose" autorstwa poleconego przez Madonnę Victora Calderone.

Sting i muzyka dawna

Wspomniany wyżej album "Songs From the Labyrinth" zawiera w całości muzykę stworzoną przez Johna Dowlanda, twórcę epoki renesansu. Nagrywający ze Stingiem gitarzysta Dominic Miller podarował mu XVI-wieczną lutnię, co przypomniało mu o fascynacji dawnymi brzmieniami. Współtwórcą płyty jest bośniacki wirtuoz lutni - Edin Karamazov. Wydawnictwo z 2006 r. było pierwszą płytą Stinga od 30 lat, która nie weszła do Top 10 w Wielkiej Brytanii.

- Moim pragnieniem jest zaskakiwać słuchaczy, nie pozwolić, aby po przesłuchaniu płyty powiedzieli: "Właśnie tego spodziewaliśmy się po Stingu!" Chcę ich zaskakiwać, licząc na to, że jednocześnie uda mi się ich zachwycić - mówił Interii Sting.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sting
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy