Reklama

Ozzy Osbourne parodiuje

Muzyczne i organizacyjne talenty Ozzy'ego Osbourne'a, wokalisty zespołu Black Sabbath od lat z powodzeniem nagrywającego solo, nie podlegają dyskusji. Wkrótce jednak fani przed koncertami będą podziwiać jego zdolności parodystyczne.

Muzyczne i organizacyjne talenty Ozzy'ego Osbourne'a, wokalisty zespołu Black Sabbath od lat z powodzeniem nagrywającego solo, nie podlegają dyskusji. Wkrótce jednak fani przed koncertami będą podziwiać jego zdolności parodystyczne.

Artysta przygotowuje obecnie w Los Angeles film krótkometrażowy, w którym znajdzie się wiele zabawnych scen. Zgromadzeni na koncertach fani Ozzy'ego dowiedzą się być może, czy powali on Russella Crowe'a w filmie "Gladiator" oraz zobaczą, jak muzyk zaleca się do Britney Spears. Szczegóły nie są jeszcze znane, a jego reprezentanci nie chcą, ze zrozumiałych względów, zdradzać ich. Pewne jest natomiast, że "krótkometrażówka" będzie emitowana przed każdym występem słynnego wokalisty.

Nie jest to bynajmniej pierwsze tego typu doświadczenie Ozzy'ego. Wcześniej parodiował on między innymi "Forresta Gumpa", "Gorączkę sobotniej nocy" czy "Titanica". Nie oszczędził również zespołu braci Hanson i słynnych Spice Girls.

Reklama

Na parodiach nie kończą się jednak filmowe zajęcia Osbourne'a. Wokalista będzie podkładać głos w dramacie muzycznym "Moulin Rouge", reżyserowanym przez Baza Luhrmana, który nakręcił "Romea i Julię", z Leonardo Di Caprio. Główne role w filmie powierzono Nicole Kidman i Ewanowi McGregorowi.

Ci, którzy chcą zobaczyć Ozzy'ego na scenie, muszą jeszcze chwilę zaczekać na rozpoczęcie kolejnej edycji festiwalu "Ozzfest". Impreza rozpocznie się 2. lipca, a oprócz Osbourne'a wystąpią między innymi Pantera, Soulfly, Godsmack i P.O.D.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Black Sabbath | Ozzy Osbourne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy