Nowe pokolenie Beatlesów wchodzi na scenę. Synowie legend kontynuują ich dziedzictwo
Synowie legend rocka – Lennona, McCartneya i Starra – po raz pierwszy połączyli siły w jednym projekcie muzycznym. Premiera utworu "Rip Off" już wkrótce.

Nowe pokolenie Beatlesów postanowiło napisać własny rozdział w historii muzyki. Sean Ono Lennon (syn Johna Lennona), James McCartney (syn Paula McCartneya) oraz Zak Starkey (syn Ringo Starra) nagrali wspólny utwór zatytułowany "Rip Off". Informacją o nadchodzącej premierze podzielił się Starkey w mediach społecznościowych. To pierwsza muzyczna współpraca całej trójki.
Zak Starkey, znany m.in. z występów z The Who, jest obecnie członkiem zespołu Mantra of the Cosmos, w którym grają także Andy Bell z Oasis i członkowie Happy Mondays - Mark Berry oraz Shaun Ryder. James McCartney i Sean Ono Lennon mieli już okazję pracować razem - w 2024 roku nagrali utwór "Primrose Hill".
Życie w cieniu wielkich nazwisk
Choć dorastali w cieniu wielkich ojców, każdy z nich wypracował własną drogę. Sean Ono Lennon, artysta solowy i syn Yoko Ono, już w latach 90. mówił otwarcie o życiu w blasku fleszy.
"Kiedy nigdy nie zaznałeś innego życia, to nie jest dziwne - to po prostu twoja rzeczywistość" - powiedział magazynowi Rolling Stone w 1998 roku. "Nie wybierasz swojego imienia, nie wybierasz rodziców. Po prostu nagle jesteś wrzucony na ten świat. BUM - rodzisz się. I musisz sobie z tym radzić".
Beatlesi wracają z pomocą technologii
Oryginalni Beatlesi - John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr - po raz ostatni pojawili się wspólnie muzycznie w 2023 roku. Utwór "Now and Then" powstał na bazie demo nagranego przez Lennona przed jego śmiercią w 1980 roku. Pozostali członkowie zespołu pracowali nad nim w latach 90., jednak dopiero zaawansowana technologia audio pozwoliła ukończyć utwór w 2022 roku - podczas prac nad dokumentem "Get Back" w reżyserii Petera Jacksona, emitowanego na Disney+.
"To było niesamowite" - mówił wówczas McCartney. "Głos Johna, krystalicznie czysty. Wszyscy zagraliśmy na tym utworze. To prawdziwa piosenka Beatlesów".
Wspomnienia o Fab Four ożyją na ekranie
W grudniu 2024 roku McCartney i Starr ponownie połączyli siły na scenie podczas ostatniego koncertu trasy "Got Back" w Londynie. Publiczność usłyszała m.in. klasyki: "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band (Reprise)" i "Helter Skelter".
Na tym jednak nie koniec beatlesowskich powrotów. W 2028 roku do kin trafią aż cztery filmy opowiadające historię zespołu - każdy z perspektywy innego członka grupy. Reżyserii podjął się Sam Mendes, a w obsadzie znaleźli się m.in. Paul Mescal jako Paul McCartney, Barry Keoghan jako Ringo Starr, Harris Dickinson jako John Lennon i Joseph Quinn jako George Harrison.