Lider U2 kończy 65 lat. Bono zmienia nie tylko świat muzyki
Charyzmatyczny wokalista U2 kończy dziś 65 lat. Nieustannie inspiruje miliony nie tylko muzyką, ale także nieustającą walką o sprawiedliwość. Od dublińskich ulic po światowe salony – historia Bono to opowieść o głębokiej wierze, sztuce, zaangażowaniu i bezkompromisowej walce z obojętnością.

Paul David Hewson, znany jako Bono, przyszedł na świat 10 maja 1960 roku w Dublinie. Wychowywał się w dzielnicy Northside, znanej ze swojej robotniczej tożsamości. Jego rodzina była nietypowa - ojciec Bob był katolikiem, matka Iris - protestantką. W Irlandii, kraju rozdartego konfliktami religijnymi i społecznymi, takie połączenie bywało niełatwe.
Matka zmarła niespodziewanie, gdy Bono miał zaledwie 14 lat. Artysta wielokrotnie wracał do tego w tekstach - najbardziej poruszająco w utworze "Iris (Hold Me Close)" z albumu "Songs of Innocence".
Bono - od szkolnego zespołu do stadionowych hymnów
W 1976 roku Bono dołączył do zespołu, który powstał z inicjatywy perkusisty Larry’ego Mullena Jr. Obok nich stanęli David "The Edge" Evans i Adam Clayton. Początkowo zespół nosił nazwę Feedback, później The Hype, by ostatecznie przyjąć nazwę U2. Chociaż Bono nie był jeszcze wtedy wybitnym wokalistą, jego charyzma i poetyckie teksty sprawiły, że został frontmanem.
Pierwsze lata działalności zespołu to nieustanna walka o uwagę. Debiutancki album "Boy" (1980) pokazał potencjał grupy, ale to dopiero "War" z 1983 roku, zawierający utwór "Sunday Bloody Sunday", wyniósł ich do roli głosu politycznego pokolenia. Bono już wtedy nie bał się podnosić tematów wojny, przemocy i niesprawiedliwości.
Bono jako artystyczny prorok
Z czasem Bono stworzył nie tylko sceniczną osobowość, ale wręcz mit. W trasie Zoo TV wcielił się w postacie takie jak The Fly - ironiczny gwiazdor i MacPhisto - demoniczny celebryta komentujący cynizm świata. Te teatralne alter ego służyły mu jako narzędzie do krytyki mediów, konsumpcjonizmu i współczesnej pustki duchowej.
Muzyka U2 była zawsze nasycona duchowością - Bono, choć nie identyfikuje się z żadnym kościołem, często wplata w teksty symbolikę. Album "The Joshua Tree" (1987), uważany za arcydzieło grupy, eksploruje temat wiary, miłości i polityki z Ameryką w tle. To właśnie wtedy U2 stali się globalną potęgą, a Bono - głosem epoki.
Bono - aktywista na pierwszej linii
Bono od początku swojej kariery postrzegał muzykę jako narzędzie zmiany. Już w 1984 roku wziął udział w charytatywnym nagraniu "Do They Know It’s Christmas?", a w 1985 roku wystąpił na Live Aid, poruszając publiczność gestem zejścia ze sceny, by zatańczyć z młodą fanką - symbolem bliskości i solidarności.
W latach 90. i 2000. Bono zaczął działać na poziomie politycznym. Współtworzył organizację DATA (Debt, AIDS, Trade, Africa), mającą na celu umorzenie długów krajów afrykańskich. Był inicjatorem kampanii One i Product Red, zbierającej miliardy dolarów na leczenie AIDS i malarii. Spotykał się z papieżem Janem Pawłem II, Georgem W. Bushem, Barackiem Obamą oraz Angelą Merkel, by rozmawiać o prawach człowieka.
Choć liderowi U2 nie brakowało krytyków, zarzucających mu zbytnią bliskość z politykami czy "moralizatorstwo", Bono pozostał wierny przekonaniu, że zmiana wymaga wpływu i rozmowy z władzą. Jego działania przyniosły realne rezultaty - m.in. redukcję długów wielu krajów i zwiększone nakłady na pomoc humanitarną.
Bono i hołd dla Jana Pawła II
Po śmierci Karola Wojtyły, Bono oddał hołd papieżowi podczas koncertu, nazywając go "najlepszym przywódcą Kościoła katolickiego w historii". Zgromadzonej publiczności opowiedział wówczas o swojej wizycie w Watykanie. To właśnie wtedy, podczas krótkiej, ale symbolicznej rozmowy, Bono wręczył papieżowi jedną ze swoich charakterystycznych par okularów przeciwsłonecznych. W rewanżu Karol Wojtyła podarował mu krzyż inspirowany twórczością Michała Anioła.
Lider U2 przyznał, że choć nie zawsze podzielał poglądy Jana Pawła II, to głęboko cenił jego duchową siłę i odwagę. Wypowiedź wokalisty nie obyła się jednak bez pewnej niezręczności - na scenie nazwał papieża Włochem. Choć pomyłka była zaskakująca, nie przyćmiła szczerości i szacunku, jakie Bono okazał zmarłemu papieżowi.
Bono poza sceną - inwestor, projektant, wizjoner
Poza muzyką Bono działał też jako przedsiębiorca. W 2004 roku założył Edun - markę modową promującą uczciwy handel z krajami afrykańskimi. Choć firma nie odniosła komercyjnego sukcesu, stanowiła próbę wprowadzenia etyki do przemysłu mody.
W tym samym czasie Bono dołączył do funduszu Elevation Partners, który zainwestował m.in. w Facebooka - co przyniosło mu znaczne zyski. Mimo to, jak sam twierdzi, bogactwo nie interesuje go samo w sobie - jest narzędziem do wspierania idei.
W 2022 roku wydał autobiografię "Surrender: 40 Songs, One Story", w której szczerze opowiedział o swoim dzieciństwie, małżeństwie, przyjaźniach, walce o pokój i momentach załamania.
Okulary Bono - nie tylko styl, ale konieczność
Choć od lat Bono kojarzony jest z ciemnymi okularami przeciwsłonecznymi, dopiero w październiku 2014 roku zdradził, że ich noszenie nie wynika wyłącznie z wizerunku scenicznego. Artysta ujawnił wówczas, że od dawna zmaga się z jaskrą - schorzeniem oczu, które powoduje nadwrażliwość na światło i może prowadzić do utraty wzroku. Charakterystyczny dodatek stał się więc dla niego nie tyle modowym wyborem, co formą codziennej ochrony.
Odznaczenia i wyróżnienia - Bono jako głos ludzkości
Bono to jeden z nielicznych artystów, którzy zostali zarówno rycerzem Orderu Imperium Brytyjskiego, jak i otrzymali francuską Legię Honorową oraz amerykański Prezydencki Medal Wolności (2025). Był kilkukrotnie nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Magazyn "Time" dwukrotnie uznał go za Człowieka Roku. W 2023 roku odebrał tytuł "Człowieka Pokoju" przyznany przez laureatów Nobla. Nawet jego krytycy przyznają - Bono to jedna z najbardziej wpływowych postaci współczesnego świata.
Życie prywatne - Bono ceni sobie spokój
W życiu prywatnym Bono od zawsze pozostaje wierny jednej - Alison Stewart, swojej szkolnej miłości, którą poślubił w 1982 roku. Para ma czwórkę dzieci. Mimo licznych podróży i napiętego kalendarza, wokalista wielokrotnie podkreślał, że to rodzina trzyma go przy ziemi i nadaje sens jego działaniom.
W jednym z wywiadów powiedział: "Wszystko, co robię, filtruję przez pytanie: czy moje dzieci będą mogły być z tego dumne?". To zdanie najlepiej oddaje istotę Bono - artysty, męża, ojca i aktywisty, dla którego muzyka to nie cel, lecz narzędzie służby.