Reklama

Led Zeppelin tylko raz

Robert Plant wylał kubeł zimnej wody na rozgrzane głowy fanów hardrockowej legendy.

Wielbiciele Led Zeppelin po cichu liczyli, że zespół zdecyduje się na coś więcej, niż tylko jeden pożegnalny koncert. Przypomnijmy, że występ odbędzie się 26 listopada w Londynie.

Chęć zakupienia biletów na ten koncert wyraziło aż 20 milionów osób - tyle wniosków wpłynęło bowiem do organizatorów. Szczęśliwców, którzy otrzymają wejściówki, poznamy 1 października.

Reszta niestety będzie musiała obejść się ze smakiem.

"Musimy zagrać jeden jedyny, wspaniały koncert pożegnalny. A to dlatego, że te poprzednie były do d**y" - komentuje w rozmowie z "Daily Express" wokalista Robert Plant.

Reklama

Frontman Led Zeppelin wykluczył możliwość trasy koncertowej zreformowanej formacji. Co więcej, Plant zaczął poważnie rozmyślać o muzycznej emeryturze.

"Chyba się starzeję. Po głowie chodzą mi myśli, że być może powinienem przestać koncertować" - dodaje Robert.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koncert | plant | Led Zeppelin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy