30 lat temu Oasis wydali przebój "Wonderwall", który dziś uchodzi za kultowy. Jaka jest jego historia?
Dokładnie 30 lat temu, na kilka dni przed wydaniem swojego drugiego krążka, Oasis oddali w ręce fanów singiel "Wonderwall", który na zawsze odmienił losy grupy. Utwór przez lata osiągnął niebywały sukces komercyjny, obecnie uznawany jest za kultowy i okrzyknięto go jednym z najchętniej coverowanych kawałków w historii rocka. Jaka jest jego historia?

W 1994 r. Oasis, alternatywny zespół rockowy z Wielkiej Brytanii, został okrzyknięty odkryciem. Debiutancka płyta ekipy braci Gallagher, zatytułowana "Definitely Maybe" podbiła serca nie tylko słuchaczy ale i przedstawicieli prasy z UK, po czym prędko przedostała się na rynek zagraniczny. Geniuszami zaczęli nazywać muzyków nie tylko lokalni krytycy, lecz także eksperci muzyczni ze Stanów Zjednoczonych.
Drugim albumem, "(What's the Story) Morning Glory?", wydanym w 1995 r., formacja umocniła swoją pozycję, udowadniając, że słusznie zaliczono ich do grona jednych z najważniejszych zespołów na światowym rynku rockowym. Krążek sprzedano w aż 22 milionach egzemplarzy, z czego 4,6 miliona kopii kupili mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Gallagherowie i spółka otrzymali wówczas status 14-krotnej platyny i miejsce w ścisłej czołówce brytyjskiej listy bestsellerów wszech czasów.
W Stanach Zjednoczonych fani kupili kolejne 4 miliony egzemplarzy. Krążek przypadł im do gustu szczególnie dzięki nostalgicznym przebojom "Wonderwall" i "Champagne Supernova". Do długiej listy sukcesów płyty należy dopisać fakt, że przez siedem miesięcy utrzymywała się w Top 3 brytyjskiej listy. Co więcej, w pierwszych dniach sprzedaży, w znanej brytyjskiej sieci HMV, schodziły średnio dwa egzemplarze krążka na minutę.
"Wonderwall" to jedna z najczęściej coverowanych piosenek w historii rocka
Do międzynarodowego sukcesu wydawnictwa z pewnością przyczynił się jeden z utworów, umieszczonych na krążku, który dziś obchodzi swój wyjątkowy jubileusz. Wówczas wybrany został po prostu czwartym zapowiadającym singlem i nikt nie spodziewał się, że po latach osiągnie status kultowego. Mowa o "Wonderwall", którego słowa zna obecnie każdy miłośnik alternatywy z Wysp. Muzycy oddali piosenkę w ręce fanów zaledwie kilka dni przed premierą całego albumu - 30 października 1995 r. Choć na płycie nie brakowało przebojów, to właśnie ten kawałek zapisał się na kartach historii rocka i zyskał status jednej z najczęściej przerabianych kompozycji na świecie.
Według serwisu WhoSampled "Wonderwall" było coverowane co najmniej 100 razy w różnych wersjach i przez różnych muzyków. Swoje autorskie interpretacje zaprezentowali m.in. Cat Power, Boyce Avenue, Robbie Williams, Ed Sheeran, One Direction czy Bring Me The Horizon. Własną aranżację wymyślił także Ryan Adams - nadał utworowi melancholijny klimat, co spotkało się ze świetnym przyjęciem wśród słuchaczy, a nawet uznaniem samego Noela Gallaghera.
Historia przeboju "Wonderwall". Noel śpiewa o zmyślonym przyjacielu czy swojej byłej ukochanej?
Wielu fanów do dziś zastanawia się, jaka historia kryje się za największym przebojem zespołu. Blisko 30 lat temu, w rozmowie z "NME" Noel Gallagher uchylił rąbka tajemnicy i zdradził, o czym napisał "Wonderwall". Wokalista stworzył tekst o swojej ówczesnej partnerce Meg Mathews, choć po rozwodzie, który czekał parę w 2001 r., zaczął twierdzić, że słowa opowiadają o zmyślonej postaci.
"'Wonderwall' jest o 'wyimaginowanym przyjacielu', który przyjdzie i uratuje cię od samego siebie" - tłumaczył Noel.
Niedawno natomiast artysta wyjaśnił dogłębniej genezę powstawania piosenki, a w szczególności jej tytułu. W wywiadzie dla "Pub Talk" zdradził, że inspiracją do nazwania singla była pewna kinowa produkcja. "Jest film z lat 60. zatytułowany 'Wonderwall' i opowiada o gościu, który mieszka w bloku i w mieszkaniu za ścianą zawsze gra egzotyczna muzyka. W ścianie jest dziura. Za ścianą mieszka piękna, młoda dziewczyna i on ją podgląda przez tę dziurę. Nazywa ją 'cudowną ścianą'. Pierwotnie ta piosenka miała tytuł 'Wishing Stone', bo poznałem wtedy dziewczynę, która wcisnęła mi pewnego wieczoru kamień do ręki i powiedziała: 'To twój kamień życzeń. Spełni twoje marzenia'. Ale tytuł "Wishing Stone" mi nie pasował. W domu miałem plakat z 'Wonderwall' i gdy pewnego dnia nuciłem piosenkę spojrzałem na plakat i powiedziałem: 'To jest to'" - podsumował.









