The Voice Of Poland
Reklama

"The Voice of Poland": Walka o ostatnie miejsca

Wśród uczestników ostatnich odcinków przesłuchań w ciemno w "The Voice of Poland" pojawił się nieco zapomniany Michał Karpacki, niegdyś finalista "Idola".

W sobotę (29 marca) zobaczyliśmy dziewiąty i dziesiąty odcinek czwartej edycji "The Voice of Poland". Do tej pory jurorzy w swoich drużynach zgromadzili po dziewięciu (Maria Sadowska) i dziesięciu uczestników (Justyna Steczkowska, Marek Piekarczyk, Maria Sadowska oraz Baron i Tomson). Nie wiadomo jeszcze, czy ktoś zastąpi w zespole Steczkowskiej zmarłą w ostatnią niedzielę (23 marca) Kasię Markiewicz.

Sobotni program rozpoczął się właśnie od emisji fragmentu specjalnego koncertu dla Kasi. Zobacz:

Sporym zaskoczeniem była obecność wśród kandydatów do zajęcia miejsca w programie Michała Karpackiego, który zaśpiewał balladę "Streets of Philadelphia" Bruce'a Springsteena. Szersza publiczność może go pamiętać z trzeciej edycji "Idola", w której zajął czwarte miejsce (za Moniką Brodką, zapomnianym już Kubą Kęsym i Pawłem Kowalczykiem).

Reklama

Swój fotel jako jedyny obrócił Marek Piekarczyk i to do jego drużyny dołączył Karpacki. "Frajerstwo się nie odwróciło" - komentował juror decyzje swoich kolegów (żałował przede wszystkim Tomson, który wielokrotnie wcześniej słyszał śpiewającego Karpackiego). Sporo zastrzeżeń do występu Michała miała za to szczególnie Maria Sadowska. "Masz charyzmę, ale było okropnie nieczysto! Przepraszam, ale muszę ci to powiedzieć" - mówiła Sadowska.

Po "Idolu" Michał Karpacki założył zespół Provokacja, z którym wystąpił na festiwalu w Opolu. W 2007 roku wydał solową debiutancką płytę "Ja to ja".

"Minęło sporo czasu od mojego udziału w programie i dla mnie to jest rozdział zamknięty. Aczkolwiek muszę przyznać, że wiele się w moim życiu zmieniło od tego czasu i 'Idol' bardzo się do tego przyczynił" - wspominał wokalista w 2011 roku.

To wówczas nawiązał współpracę z Markiem Kościkiewiczem i zaczął występować i nagrywać pod szyldem Michał Karpacki & De Mono. W skład zespołu weszli byli muzycy De Mono - poza Kościkiewiczem także m.in. saksofonista Robert Chojnacki, perkusista Darek Krupicz czy gitarzysta Jacek Perkowski. Grupa jednak nie odniosła sukcesu i mimo zapowiedzi nie wypuściła debiutanckiego albumu.

Zobacz teledysk "Na kolana" Michała Karpackiego & De Mono:

Sprawdź profil Michała w serwisie Muzzo.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy