The Voice Of Poland
Reklama

"The Voice of Poland": Sami Harb i młode wokalistki zachwycili trenerów

16-letnia Wiktoria Curyło oraz pochodzący ze Stanów Zjednoczonych Sami Harb byli największymi objawieniami pierwszych dwóch odcinków "The Voice of Poland". Bardzo dobrze wypadły również trzy 18-letnie wokalistki.

16-letnia Wiktoria Curyło oraz pochodzący ze Stanów Zjednoczonych Sami Harb byli największymi objawieniami pierwszych dwóch odcinków "The Voice of Poland". Bardzo dobrze wypadły również trzy 18-letnie wokalistki.
Sami Harb uwiódł trenerów swoich głosem /TVP

3 września, po rocznej przerwie, na antenę TVP2 powrócił program "The Voice of Poland". Jedyną zmianą w składzie trenerskim było zastąpienie Edyty Górniak przez Natalię Kukulską. I to właśnie Kukulska jako jedyna z wszystkich jurorów nie zainteresowała się występem 21-letniej Sybili Sobczyk, która wykonała utwór Sofy "Moje życie to". Uczestniczka spośród pozostałych trenerów wybrała Tomsona i Barona.

Następny na scenie pojawił się pracownik żłobka, Wojciech Metlicki, który opiekuje się m.in. dzieckiem znanej aktorki Anity Sokołowskiej. Uczestnik zaśpiewał przebój Zbigniewa Wodeckiego "Zacznij od Bacha", jednak nie poruszył on swoim występem trenerów i odpadł z programu. Mimo to Kukulska i Sadowska pogratulowały za kulisami wykonania Metlickiemu.

Reklama

Po nim swoją tragiczną historię opowiedziała 18-letnia Karolina Gefert, trenująca skok w dal. Młoda, aspirująca wokalistka zdradziła, że 5 lat temu jej ojciec popełnił samobójstwo. Na scenie zaprezentowała utwór Meghan Trainor "Like I'm Gonna Lose You". W trakcie jej występu odwrócili się Kukulska, Andrzej Piaseczny oraz Maria Sadowska. Dziewczyna nie kryła swojego wzruszenia zaistniałą sytuacją i po argumentacji wszystkich trenerów (Sadowska pokazała uczestniczce, jak ćwiczyć swój oddech, a Piasek wspomniał o wyciąganiu miecza przez samuraja), dziewczyna zdecydowała się dołączyć do drużyny Natalii Kukulskiej. Co ciekawe, w sieci pojawiło się sporo głosów oburzenia po występie Gefert. Komentujący twierdzili, że usilnie próbuje się wzbudzić empatię widzów do dziewczyny, stąd też prezentacja jej historii.

Chwilę później na scenie zjawiła się kolejna 18-latka, Agata Buczkowska i zaśpiewała utwór "Maniac" Michaela Sembello. Dziewczynę w swojej drużynie chcieli Tomson i Baron oraz Andrzej Piaseczny. Uczestniczka wybrała członków Afromental, pomimo że doświadczony wokalista nosił ją nawet na rękach.

Utwór "Omen" Disclosure i Sama Smitha wykonała natomiast Agnieszka Damrych. Pierwsza spośród trenerów odwróciła się Natalia Kukulska i to właśnie do jej drużyny dołączyła uczestniczka. Być może zdecydowała solidarność matek. Damrych przyznała się, że ma trójkę dzieci, na co trenerka krzyknęła, że to 1000 złotych z programu 500+.

Po serii wokalistek na scenie ponownie pojawił się mężczyzna, a dokładniej Sami Harb. Posiadający libańskie korzenie uczestnik wykonał piosenkę Rihanny "Love On The Brain", czym przekonał do siebie wszystkich trenerów. Ci stoczyli zażartą batalię o uczestnika w języku angielskim, a Sami zdecydował się na Andrzeja Piasecznego.  

Po przerwie drugi odcinek programu rozpoczęła Olga Przybysz, czyli siostra młodej wokalistki Sylwii Przybysz. Zaśpiewała utwór Adele "When We Were Young". Uczestniczką zainteresowali się Piasek i Maria Sadowska. Dziewczyna błyskawicznie zdecydowała się na Piasecznego.

Następnie na scenie pojawił się Mateusz Guzowski i zaśpiewał piosenkę Mroza "Poza logiką". W swoich drużynach chłopaka chcieli Sadowska oraz Kukulska, a uczestnik zdecydował, że jego trenerką będzie Maria.

W tym roku w "The Voice of Poland" wprowadzono nowy element tzw. podwójny casting w ciemno. Trenerzy po odwróceniu nie widzieli śpiewającego uczestnika (ten był schowany za kotarą). Dopiero po chwili odkryli, że ukrytym uczestnikiem był Damian Rybicki. Wokalista zdecydował się na przejście do drużyny Natalii Kukulskiej.

Bez niespodzianek odbył się występ Ani Waszkiewicz, która wykonała "Under Pressure" Davida Bowiego i Queen. Jedynym zainteresowanym nią trenerem był Andrzej Piaseczny. Po wykonaniu utworu Maria Sadowska zorientowała się, że wokalistka, znana pod pseudonimem Nuno, jest aktywną artystką od 16 lat.

Kolejna na scenie programu pojawiła się 16-letnia Wiktoria Curyło, z pochodzenia Romka. Po jej wykonaniu "Georgia On My Mind" Raya Charlesa odwróciły się fotele Kukulskiej, Piasecznego i Sadowskiej i to właśnie Sadowską wybrała uczestniczka. Wszyscy trenerzy nie szczędzili pochwał młodej dziewczynie, a Piasek zaśpiewał dla niej nawet w języku romskim. 

Występ Mariki Kraujutowicz nie zachwycił natomiast trenerów (zaśpiewała piosenkę Natalii Nykiel "Wilk"). Dużo lepiej poszło 18-letniej Ewelinie Boguckiej, która zaśpiewała utwór Mikromusic "Takiego chłopaka".  W pewnym momencie na scenie wsparli ją wszyscy trenerzy. Dziewczyna zdecydowała natomiast, że będzie kontynuowała przygodę z programem w drużynie Tomsona i Barona.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy