The Voice Of Poland
Reklama

"The Voice of Poland 12": Ruszyły przesłuchania w ciemno! Kto znalazł się w programie?

W pierwszym odcinku nowej serii programu "The Voice of Poland" nie brakowało emocji. Kto zachwycił jurorów podczas przesłuchań w ciemno?

W pierwszym odcinku nowej serii programu "The Voice of Poland" nie brakowało emocji. Kto zachwycił jurorów podczas przesłuchań w ciemno?
Trenerów zachwycił m.in. Igor Kowalski /Pawel Wodzynski /East News

Nagrodą w programie jest kontrakt płytowy, tytuł "najlepszego głosu w Polsce" oraz 50 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że w 12. edycji "The Voice of Poland" występuje mocno zmieniony skład trenerów. Z programem pożegnali się Michał SzpakEdyta Górniak Urszula Dudziak, a na ich miejsce pojawili się Justyna SteczkowskaMarek Piekarczyk Sylwia Grzeszczak. Skład uzupełniają Baron i Tomson z grupy Afromental, którzy oceniają uczestników od drugiej edycji (z przerwą na dziewiątą serię).

Reklama

Pierwsze przesłuchania w ciemno zawitały do województwa łódzkiego oraz na Mazowsze. Pierwszą uczestniczką była Małgorzata Grancewicz, która na co dzień zajmuje się m.in. prowadzeniem zespołu folklorystycznego. Zaprezentowała wielki przebój "Niech żyje bal" (sprawdź!). Fotele odwrócili Justyna Steczkowska oraz Tomson i Baron. "Widać było, że jesteś całym jestestwem w tej piosence" - komentował Baron. 

"Na scenie zazwyczaj stoję tyłem, bo jestem dyrygentką, prowadzę chór" - odpowiedziała na pytanie, czy kiedykolwiek wcześniej stała na scenie. Justyna Steczkowska porównała wokal Grancewicz do stylu Anny Jantar. "Nie kłóćcie się jak przekupy!" - strofował pozostałych trenerów Marek Piekarczyk, kiedy ci próbowali przekupić młodą wokalistkę, by dołączyła do ich drużyn. Ostatecznie Grancewicz wybrała Tomsona i Barona.

Kolejna na scenie pojawiła się pochodząca z Ukrainy Veronika Moloshna. Wykonała utwór "Juice" (sprawdź!) z repertuaru Lizzo. Jej głos i energia przekonały wszystkich trenerów. "Pochłonęłaś tę scenę, byłaś żywym ogniem" - mówił Baron. "Masz megaenergię, takiej osoby potrzebujemy do końca tego programu" - dodała Grzeszczak. To właśnie ją wybrała młoda wokalistka. 

Pomiędzy występami widzowie mogli zobaczyć występ jurorów dla zebranej w studiu publiczności. Przypomnijmy, że w poprzedniej edycji odcinki finałowe były nagrywane bez udziału publiczności. Jako następny na scenie pojawił się Krzysztof Miętkiewicz, który zaśpiewał utwór Michała Szczygła "Nic tu po mnie". Niestety nie odwrócił żadnego z foteli. 

Paulinę Gołębiowską za kulisami wspierali narzeczony oraz synowie. Zaprezentowała się w piosence "I Just Want To Make Love To You". Zachwyciła wszystkich trenerów, którzy jeszcze przed wyborem drużyny poprosili ją o bis. "Miałaś w sobie tyle energii, zaraziłaś mnie nią" - mówiła Grzeszczak. "Masz taki wygar w głosie jak Janis Joplin!" - zachwycał się Baron, zdradził również, że uważa ją za kandydatkę do finału.

Wokalistka na prośbę trenerów wykonała dodatkowo autorski utwór. Wybrała drużynę członków Afromental. "Jaka jest specjalizacja Tomsona i Barona? Bajery!" - kpił Marek Piekarczyk, nazywając ich zespół Bajeromental. 

Kolejny był wokalista i miłośnik lotnictwa, 19-letni Igor Kowalski. Wykonał utwór "Dancing On My Own" Caluma Scotta. Najpierw obrócił się fotel Tomsona i Barona, później także Justyny Steczkowskiej, Sylwii Grzeszczak i Marka Piekarczyka, przy czym ten ostatni został zablokowany przez wokalistkę znaną m.in. z piosenki "Dziewczyna szamana". 19-latek na swoją trenerkę wybrał Grzeszczak.

Po przerwie na scenie pojawił się wokalista i iluzjonista Bartosz Madej. Akompaniując sobie na gitarze, zaśpiewał "Nights In White Satin". Jego wykonanie spodobało się Justynie Steczkowskiej i Markowi Piekarczykowi. W duecie z tą pierwszą wykonał jeszcze fragment utworu Seweryna Krajewskiego "Każdy swoje 10 minut ma". Madej wybrał jednak Piekarczyka.

Później przyszedł czas na duet - Piotr Lato Karolina Charko. Wierni fani programu "The Voice of Poland" mogą go pamiętać z pierwszej edycji muzycznego show TVP2. Mimo, że w trakcie jego ówczesnego występu nie odwrócił się żaden trener, udział w programie okazał się szczęśliwy. Właśnie na planie talent show Piotr poznał obecną ukochaną. 

Muzykalna para zaśpiewa utwór "Stitched Up" Herbiego Hancocka i Johna Mayera. Dwadzieścia lat temu Lato dał się poznać też Polakom jako uczestnik pierwszej edycji reality-show "Big Brother". Duet trafił do teamu Marka Piekarczyka. 

Katarzyna Miednik wykonała piosenkę "Pamiętasz, była jesień" w oryginale śpiewaną przez Sławę Przybylską, nie przekonała jednak trenerów. Po niej na scenie pojawiła się Emilia Hamerlik z utworem "1+1" Beyoncé. Fotela nie odwrócił tylko wokalista TSA, a uczestniczka wybrała Justynę Steczkowską.  

Jan Więckowski wybrał piosenkę z repertuaru Rag'n'Bone Man - "All You Ever Wanted". Mimo pochlebnych komentarzy, które wymieniali między sobą trenerzy, żaden z nich nie zdecydował się użyć przycisku. Klaudia Kerstan wystąpiła na scenie z harfą i własną interpretacją utworu Krzysztofa Krawczyka "Rysunek na szkle". Trafiła do drużyny Tomsona i Barona. Kerstan na życzenie trenerów w towarzystwie swojego zespołu zaśpiewała również autorską piosenkę. 

Po jej występie Sylwia Grzeszczak ze wzruszenia zalała się łzami. "Nikt mnie nie widział, jak płaczę w telewizji" - powiedziała, ocierając łzy. Jak się okazało, utwór "Rysunek na szkle" jest niezwykle ważny w życiu nowej trenerki. "Zaśpiewałaś piosenkę, którą usłyszałam pierwszy raz wiele lat temu, kiedy miałam pięć lat i brałam udział w programie 'Od przedszkola do Opola'. Śpiewaliśmy wszyscy piosenki Krzysztofa Krawczyka. Życzę ci, żebyś miała przy sobie takich artystów, trafiła do trenerów, którzy również przekażą ci taką emocję, jaką przekazał mi wtedy tamten trener czyli Krzysztof, od której, nawet po latach, popłynie ci łza..." - mówiła Grzeszczak.

Ostatnią uczestniczką pierwszych odcinków była Marta Burdynowicz. Zdecydowała się wykonać piosenkę "Szklanka wody" zespołu Bajm, zdobywając serca wszystkich trenerów. Na swoją mentorkę wybrała Justynę Steczkowską.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy