The Voice Of Poland
Reklama

Marek Piekarczyk zażenowany. Ma dość masakrowania polskich piosenek

Marek Piekarczyk w najnowszej wypowiedzi rozwinął kontrowersyjną wypowiedź z nokautu w "The Voice of Poland", w której był oburzony zmianami linii melodycznej w klasycznych, polskich piosenkach.

Marek Piekarczyk w najnowszej wypowiedzi rozwinął kontrowersyjną wypowiedź z nokautu w "The Voice of Poland", w której był oburzony zmianami linii melodycznej w klasycznych, polskich piosenkach.
Marek Piekarczyk n /Paweł Wodzyński /East News

Przypomnijmy, że Marek Piekarczyk w nokaucie "The Voice of Poland" w zdecydowany sposób wypowiedział się temat interpretacji znanych piosenek.

"Ludzie mają swoje interpretacje zmieniając linię melodyczną, która jest genialna. Jestem okrutny i bezwzględny. Będę tępił zjawisko niszczenia piosenek" - powiedział stanowczo. "Czołówka polskiej estrady niszczy stare polskie piosenki. Kaleczy je, zmienia. Robią dziwne rzeczy z tych piosenek" - ocenił artysta. 

Ze słowami Piekarczyka nie zgodzili się pozostali trenerzy 12. edycji "The Voice of Poland", ten jednak trwał przy swojej wypowiedzi. "Nie zgadzam się. Ci, którzy są nijacy, ale nauczyli się śpiewać, zmieniają linie melodyczne i różne dziwne rzeczy robią z piosenkami" - kontynuował trener "The Voice of Poland". 

Reklama

Marek Piekarczyk precyzuje swoją wypowiedź. "Jestem zażenowany"

Trener "The Voice of Poland" w rozmowie z Przeambitni.pl kontynuował to, co mówił wcześniej.

"Strasznie mnie żenuje, że artysta musi się zrealizować w piosence. A kogo to obchodzi, że się zrealizuje? To ludzie są najważniejsi, ci którzy słuchają. Nie zapominajmy, że nie śpiewamy dla siebie, śpiewamy dla publiczności. Jeśli chcemy przekazywać jakieś pozytywne treści, to róbmy to dobrze, ale przekonująco dla publiczności" - przyznał.

"W refrenie, który powstał 60 czy 70 lat temu są czasem trzy dźwięki, ale ludzie te dźwięki kochają. To ich nie zmieniajmy. Po co? Zaśpiewajmy je. I nie jest powiedziane, że jak zmienisz linie melodyczną, to wyrazisz siebie. Nowość i inność nie jest nakazem. Nakazem jest wyróżnienie ze strony publiczności, że będą chcieli bilety i płyty. Nie kombinujmy" - dodał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marek Piekarczyk | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy