The Voice Senior
Reklama

"The Voice Senior": James Brierley i miłość jego życia. Żona uczestnika skradła show

Jednym z najbardziej chwalonych uczestników pierwszego odcinka "The Voice Senior" był James Brierley. 75-letni wokalista zaczarował jurorów, ale furorę zrobiła także jego żona, która pojawiła się na scenie u jego boku.

Jednym z najbardziej chwalonych uczestników pierwszego odcinka "The Voice Senior" był James Brierley. 75-letni wokalista zaczarował jurorów, ale furorę zrobiła także jego żona, która pojawiła się na scenie u jego boku.
James Brierley w "The Voice Senior" /

Po sukcesach "The Voice of Poland" i "The Voice Kids", Telewizja Polska zdecydowała się postawić na seniorów. W nowym show TVP na scenie pojawiają się muzykalne osoby po 60. roku życia.

Uczestnicy walczą o tytuł najlepszego głosu w Polsce, 50 tysięcy złotych oraz wycieczkę marzeń o wartości 30 tysięcy złotych. Ich występy oceniają legendy polskiej muzyki - Alicja Majewska, Urszula Dudziak, Marek Piekarczyk oraz Andrzej Piaseczny.

Program prowadzą Tomasz Kammel (znany widzom m.in. z "The Voice of Poland") oraz Marta Manowska (gwiazda programów "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości").

Reklama

"The Voice Senior" transmitowany będzie do końca tego roku. Finał show odbędzie się 28 grudnia. Następnie TVP zaplanowało emisję trzeciej edycji "The Voice Kids".

Ponad 140 tys. odsłon ma już występ Jamesa Brierleya, który na scenie zaśpiewał przebój "Wonderful Tonight" Erica Claptona (sprawdź!). Już po 20 sekundach swoje fotele odwrócili wszyscy trenerzy.

"Zanim poznam kim jesteś, to muszę powiedzieć, że cię kocham" - wypaliła po występie Urszula Dudziak. To właśnie do niej trafił 75-letni uczestnik.

"Dlaczego zostałeś w Polsce?" - zapytał Andrzej Piaseczny.

"Bo czułem, że urodziłem się drugi raz, tutaj w Polsce" - odpowiedział James, który do Polski przyjechał po ponad pół wieku życia w Manchesterze. Do naszego kraju przyjechał, by zostać nauczycielem języka angielskiego.

W Sochocinie koło Płońska znalazł miłość (żonę Jagodę) i pasję muzyczną.

Telewizyjna publiczność może go pamiętać z 11. edycji "Must Be The Music" w Polsacie (2016), gdzie wystąpił z zespołem James B. & Friends.

Wtedy wykonał przebój "Still Got The Blues (For You)" Gary'ego Moore'a. "Jestem wami zachwycona, wszystko było bez zarzutów, po prostu cud z Sochocina" - zachwycała się wówczas Kora. "Wielka kultura, piękne, rasowe solo gitarowe, wielka przyjemność" - dodał Adam Sztaba.

W "The Voice Senior" zaproszono na scenę żonę Jamesa Brierleya - Jagodę, która na chwilę dosłownie skradła show wdając się w rozmowę z jury. A uczestnik zaśpiewał własny utwór o ich wspólnej miłości.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Voice Senior | James Brierley
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy