Przystanek Woodstock 2017
Reklama

Przystanek Woodstock 2017: Kot w butach zbiera na mleko

Przystanek Woodstock przyciąga nie tylko fanów muzyki, ale również ludzi, którzy uwielbiają dobrą zabawę. Spotkaliśmy wielu przebierańców, cyrkowców, a także osoby oferujące "darmowe uściski". W wiosce woodstockowej można zobaczyć słynnego misia z filmu "Miś" i przejechać się kołem widokowym. Dla każdego coś dobrego!

Przystanek Woodstock przyciąga nie tylko fanów muzyki, ale również ludzi, którzy uwielbiają dobrą zabawę. Spotkaliśmy wielu przebierańców, cyrkowców, a także osoby oferujące "darmowe uściski". W wiosce woodstockowej można zobaczyć słynnego misia z filmu "Miś" i przejechać się kołem widokowym. Dla każdego coś dobrego!
Kolorowe ludki na Przystanku Woodstock /fot. Szymon Starnawski/Polska Press /East News

- Jechaliśmy 24 godziny, autobusami i pociągami, żeby się tu dostać - dwóch Marokańczyków nie żałuje swojej decyzji.

Chłopak przebrany za Wikinga wybrał ten strój specjalnie na koncert swojej ulubionej kapeli: "Pomysł stąd, że gra dziś Amon Amarth".

"Zbieram na mleko" głosił napis trzymany przez... kota w butach.

Można spotkać również jednorożce, które przybyły na tęczy: "Korki były, bo było bardzo dużo jednorożców w drodze".

Część woodstockowiczów szuka drugiej połówki, inni walczą o wolność. Wszyscy dobrze się bawią przy muzyce.

Reklama

Anna Zając, Marcin Rapacz, Kostrzyn nad Odrą

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Przystanek Woodstock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy