Przystanek Woodstock 2016
Reklama

Przystanek Woodstock imprezą o podwyższonym ryzyku! Policja podtrzymała opinię

Na początku czerwca pojawiły się medialne doniesienia, że Przystanek Woodstock może być imprezą podwyższonego ryzyka. Ostatecznie policja podtrzymała opinię w stosunku do festiwalu.

Na początku czerwca pojawiły się medialne doniesienia, że Przystanek Woodstock może być imprezą podwyższonego ryzyka. Ostatecznie policja podtrzymała opinię w stosunku do festiwalu.
Głównodowodzący Przystanku Woodstock Jurek Owsiak /Fot. Mikołaj Zacharow /Reporter

W przeprowadzonej na początku czerwca rozmowie z Interią głównodowodzący Przystanku Woodstock Jurek Owsiak poruszył również m.in. kwestie bezpieczeństwa:

- Mamy pewne standardy, których mocno się trzymamy, bo one wynikają z ustawy o imprezach masowych. To jest jedna rzecz - standard mówiący o tym, co mamy do zrobienia. Zawsze przed samym Przystankiem Woodstock odbywamy spotkania, które są pozoracją różnych zdarzeń. Są to spotkania z udziałem policji, zawodowej straży pożarnej, wojsk granicznych, Sanepidu - wszystkie te służby, które mają istotną rolę w pilnowaniu bezpieczeństwa na tak dużym festiwalu.

Reklama

- To są standardy, które nie dość, że utrzymujemy, ale mamy też satysfakcję, że zbudowaliśmy pewien taki standard, z którego korzysta np. policja przy organizacji Światowych Dni Młodzieży. Na spotkaniu z wojewodą lubuskim policja podkreślała, że ich doświadczenia współpracy z nami na festiwalu pozwoliły im stworzyć dosyć spójny plan zabezpieczenia tak dużego eventu, jakim jest zjazd młodzieży z całego świata.

Nawiązując do niedawnych wydarzeń pogodowych na niemieckim festiwalu Rock am Ring (pioruny raniły kilkadziesiąt osób; odwołano ostatni dzień imprezy) Owsiak podkreślił, że na bieżąco podejmowane są wszelkiego rodzaju działania związane z bezpieczeństwem na festiwalu.

- Co roku jesteśmy bardzo mocno powiązani w komunikatach z IMiGW - dokładnie wiemy, czego możemy się spodziewać. Mamy wszelkie procedury wymyślone na to, jak rozproszyć ludzi, gdzie mają się nie gromadzić - to jest na bieżąco. Najważniejszą rzeczą, która stwarza nasze bezpieczeństwo jest niesamowita współpraca z publicznością. Cały czas zwracamy uwagę, mówimy, żeby przyglądali się, co się wokół nich dzieje, czy ktoś nie zasłabł, czy komuś nie jest potrzebna pomoc. Nasze służby - porządkowe, informacyjne, Pokojowy Patrol - są bardzo szanowane przez publiczność.

- Jesteśmy chyba jedynym festiwalem, który tak dużo, tak głośno i tak skutecznie mówi, że nie tolerujemy żadnych używek, narkotyków. Ja ze sceny mówię: przeżyjcie trzeźwo ten festiwal. Mając 18 lat, to ty decydujesz, czy się napijesz więcej czy mniej piwa. Wyniki na końcu są dla nas bardzo optymistyczne - co roku policja ocenia, że jest to najbezpieczniejsze miejsce w Polsce, co nie zwalnia nas nawet na 5 minut, żeby w czymś poluzować, pofolgować - podkreśla zdecydowanie Jurek Owsiak w rozmowie z Interią.

Zapewnienie organizatorów o odpowiednich środkach bezpieczeństwa nie wystarczyły policji. Ta podtrzymała swoje stanowisko w stosunku do Przystanku Woodstock, który w części będzie imprezą o podwyższonym ryzyku. Poniżej publikujemy fragmenty oświadczenia twórców Przystanku: 

"Kiedy dwa tygodnie temu z ust wojewody lubuskiego po raz pierwszy usłyszeliśmy taką zapowiedź, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Od zawsze, a od kilku lat z ogromnymi sukcesami, Przystanek Woodstock organizowany był ze szczególną dbałością o bezpieczeństwo jego uczestników. Byliśmy dumni co roku czytając w listach kierowanych od wojewodów i komendantów policji doskonałe opinie, w których wyrażano uznanie dla logistyki, profesjonalizmu, a przede wszystkim dla umiejętności budowania niezwykłych relacji między organizatorem a uczestnikami festiwalu, które pozwalały zachować największy standard bezpieczeństwa. Chwaliły nas nie tylko służby mundurowe, ale także wszystkie inne instytucje współpracujące przy zabezpieczeniu festiwalu. Podkreślano jego wyjątkowość, serdeczność, a przy tym niezwykłą staranność organizatora w wypełnianiu wszystkich wymogów. Tak oceniały nas m.in. Inspekcja Sanitarna, służby medyczne, czy służby zabezpieczenia kolei"

"Dla nas, organizatorów, niezmiennie najważniejszym jest bezpieczeństwo wielotysięcznej publiczności. Zapewnienie zabezpieczenia porządkowego, opieki medycznej, miejsca do biwakowania, zaplecza sanitarnego, czy różnorodnego zaplecza gastronomicznego. Większym niż terroryzm zagrożeniem byłoby dla nas chociażby masowe zatrucie, brak dostępu do bieżącej wody, a jeszcze większym zagrożeniem, nad którym bardzo mocno się pochylamy i któremu bardzo skutecznie, wraz z policją, przeciwdziałamy, były próby wprowadzania na Przystanek Woodstock narkotyków z dopalaczami w roli głównej. Statystyki zabezpieczenia medycznego i notowania policji pokazywały ogromny sukces tych działań i znikomą skalę łamania prawa. Wyraźnie o tym mówiliśmy, ponieważ to był kolejny dowód na to, jak bardzo uczestnicy Przystanku Woodstock przestrzegają zapisów regulaminu imprezy".

"Zanim otrzymaliśmy formalny komunikat policji, w odpowiedzi na zaskakującą opinię wojewody lubuskiego opracowaliśmy rewolucyjny plan zabezpieczenia imprezy. Z wielkim bólem, z ciężkim sercem, ale... Ogrodziliśmy ogromny teren całego Przystanku Woodstock. Stworzyliśmy 14 wielkich bram, przyjęliśmy większą liczbę Pokojowego Patrolu, który ma razem z nami pilnować porządku na festiwalu. Przyjęliśmy także zasadę, że na terenie poniżej wzgórza ASP nie będą mogły parkować samochody (to była odpowiedź na wcześniejsze sugestie policji). Poszerzyliśmy strefy wolne od procentów. To już nie tylko ASP, ale także miejsca bezpośrednio pod Dużą i Małą Sceną". 

"Byliśmy przekonani, że tak daleko idące z naszej strony propozycje wystarczą, aby festiwal odbył się wg dotychczasowych zasad. Niestety, otrzymaliśmy 6-stronicową opinię policji uzasadniającą dlaczego Przystanek Woodstock w sporej części otrzymuje status imprezy o podwyższonym ryzyku. Znajdują się tam określenia, które trudno jest zastosować do naszego festiwalu. Takie stwierdzenia jak 'możliwość wystąpienia przejawów nienawiści na tle narodowościowym, kulturowym, etnicznym czy wyznaniowym', lub to, że 'Przystanek Woodstock może być obiektem zainteresowania środowisk skrajnie nacjonalistycznych oraz skrajnych środowisk lewackich' można by porównać do przewidywań, że pierwszego dnia festiwalu spadnie śnieg. Na przestrzeni lat uczestnicy Przystanku Woodstock wielokrotnie pokazali, iż łączą ich niezwykłe i bardzo pozytywne więzi społeczne, które przeciwstawiają się wszelkim wynaturzeniom i które pozwalają, o czym wyżej wspomnieliśmy, utrzymać porządek w tym niezwykle wartkim i ludnym woodstockowym mieście". 

"Taka informacja na trzy tygodnie przed rozpoczęciem festiwalu to jak grom z jasnego nieba. To oznacza, że musimy zatrudnić więcej tzw. Niebieskiego Patrolu - ludzi z uprawnieniami i agencje ochrony, którym za ich pracę płacimy. To powiększa budżet festiwalu o potężne pieniądze, które, jak wiecie, musimy zdobyć od sponsorów". 

"Znacie to powiedzenie - co nas nie zabije, to nas wzmocni. Fundacja podjęła decyzję, że Przystanek Woodstock się odbędzie. Ta maszyna już ruszyła, już są pierwsi Woodstockowicze, już instalują się pierwsze kontenery na kostrzyńskim polu. Ale wiemy, że ci, którzy zdecydowali o nadaniu statusu podwyższonego ryzyka, nie na muzyce będą się skupiali. Festiwal będzie pod ogromną kontrolą. Dlatego teraz bardzo liczymy na Was - przestrzegajcie naszego regulaminu! Nie targajcie żadnych butli gazowych. Wcześniej przelejcie płyny z opakowań szklanych w opakowania plastikowe. Tzw. "pole Malinowskiego" będzie całe do Waszej dyspozycji - tam parkujemy, tam będzie dodatkowe oświetlenie. Nie tylko dbajcie o samych siebie, ale także prosimy - reagujcie na każdą próbę łamania prawa, regulaminu, na wszelkiego rodzaju złe zachowanie, które jest niezgodne z filozofią festiwalu. Zaryzykujemy stwierdzenie - jeśli miałby to być ostatni Przystanek Woodstock, to niech będzie najpiękniejszy, najcudowniejszy, aby można go było wspominać do końca życia" - czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez Jurka Owsiak i Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Przypomnijmy, że tegoroczna edycja Przystanku Woodstock odbędzie się nieco wcześniej niż wcześniej - w dniach 14-16 lipca, tradycyjnie w Kostrzynie nad Odrą.

Na 4 scenach zaprezentuje się kilkudziesięciu wykonawców z Polski i ze świata, m.in. Apocalyptica, Tarja Turunen, The Hives, Vintage Trouble, Bring Me The Horizon, Lacuna Coil, Inner Circle, Che Sudaka, Living Colour, Molotov, The Rumjacks, The Dead Daisies, Chemia, Materia, Luxtorpeda, Hey, Piotr Rogucki, Marcelina, CETI, Oberschlesien, DragonForce, Łona & Webber, Skubas, TZN Xenna i Poparzeni Kawą Trzy.

W ramach Akademii Sztuk Przepięknych odbędą się spotkania z wybitnymi osobistościami świata kultury, polityki i sportu. Uczestnicy Festiwalu będą także mogli brać udział w różnych formach warsztatów artystycznych oraz angażować się w szereg inicjatyw społecznych i obywatelskich. W czasie Przystanku Woodstock zaprezentują się liczne organizacje pożytku publicznego, realizowanych będzie cała gama projektów edukacyjnych oraz sportowych.

Organizatorem imprezy jest Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która w ten sposób pragnie podziękować polskiej młodzieży za jej zaangażowanie w zimowy Finał WOŚP. Koncert jest niekomercyjny, niebiletowany, a środki na jego organizację zapewniają liczni sponsorzy. Festiwal nie może być i nie jest finansowany ze środków zebranych w czasie Finału WOŚP.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jurek Owsiak | Przystanek Woodstock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy