Przystanek Woodstock 2015
Reklama

Kamil Czeszel: Odkrycie Przystanku Woodstock

"Jednego serca" w wykonaniu Kamila Czeszela było jednym z najbardziej wzruszających momentów koncertu "Flower Power" Ani Rusowicz podczas Przystanku Woodstock. Kim jest ten długowłosy wokalista, który przez swoją niepełnosprawność jeszcze rok temu nie mógł poruszać się samodzielnie?

"Jednego serca" w wykonaniu Kamila Czeszela było jednym z najbardziej wzruszających momentów koncertu "Flower Power" Ani Rusowicz podczas Przystanku Woodstock. Kim jest ten długowłosy wokalista, który przez swoją niepełnosprawność jeszcze rok temu nie mógł poruszać się samodzielnie?
Kamil Czeszel i Ania Rusowicz na Przystanku Woodstock /fot. Arek Drygas /WOŚP

Jednym z wydarzeń tegorocznego Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą (30 lipca - 1 sierpnia) był specjalny projekt "Flower Power". Najpopularniejsze piosenki epoki dzieci kwiatów przypomniała Ania Rusowicz z udziałem wielu gości.

Usłyszeliśmy wielkie przeboje z lat 60. i 70. - zarówno ze świata, jak i Polski. Od "Somebody to Love" Jefferson Airplane, "My Generation" The Who (w roli gościa Kev Fox), przez "Crosstown Traffic" Jimiego Hendrixa (Gienek Loska), "Poszłabym za tobą" Breakoutu (na gitarze Piotr Nalepa, pochodzący jak sama Ania Rusowicz z muzycznej rodziny), po świetne wersje "Hush" spopularyzowanego przez Deep Purple (śpiewał Grzegorz Kupczyk), "Try" Janis Joplin (bosa Natalia Sikora) i psychodeliczny "Whole Lotta Love" Led Zeppelin (Natalia Przybysz). Rozśpiewane "Hey Jude" The Beatles z Dawidem Podsiadłą (zapuścił czarny wąsik) i pozostałymi gośćmi niosło się na górkę, gdzie stoi namiot Akademii Sztuk Przepięknych.

Reklama

Bez wątpienia najbardziej wzruszającym elementem koncertu Flower Power było wykonanie "Jednego serca" Czesława Niemena. Z wielkim przebojem w znakomitym stylu poradził sobie Kamil Czeszel, który na scenę wszedł wspierając się o kulach. Ten niepełnosprawny ruchowo długowłosy wokalista rok temu jeszcze nie chodził samodzielnie. To właśnie Kamil u boku Ani Rusowicz pojawił się ponownie podczas ostatniego bisu, gdy jeszcze raz zaśpiewali "Jednego serca". "Wzruszyłem się bardzo" - mówił Jurek Owsiak, ściskając Kamila. Wokalista też nie krył emocji.

- Kamil to jest odkrycie Woodstocku i moje osobiste odkrycie, bo ja się uparłam na tego gościa. Od lat współpracuję z festiwalem "Integracja malowana dźwiękiem" w Bochni, gdzie poznałam Kamila. (...) Chłopak, który śpiewa i jeździ na przeglądy z mamą, siostrą, bratem... Każdy taką szansę w życiu dostaje, ja dostałam taką szansę i pomyślałam, że ja to muszą gdzieś oddać - mówiła Interii Ania Rusowicz po występie.

Ania Rusowicz o Kamilu Czeszelu i gościach koncertu "Flower Power":

Pochodzący z Torunia Kamil bierze udział w festiwalach i konkursach piosenki dla osób niepełnosprawnych i pełnosprawnych w całej Polsce, zgarniając nagrody i wyróżnienia. Na koncie ma występy z m.in. Krystyną Prońko, Arturem Gadowskim, Eweliną Flintą i Piotrem Cugowskim. W latach 2011-2013 był stypendystą prezydenta miasta Torunia.

"Dawać innym radość swoim śpiewem i nigdy nie poddawać się mimo niepowodzeń" - to motto życiowe Kamila.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Czeszel | Ania Rusowicz | Przystanek Woodstock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy