Przystanek Woodstock 2011
Reklama

Przystanek Woodstock wystartował: Rock'n'rollowo i bez zadęcia

Szykuje się kolejny rekord frekwencji - powiedział nam na kilka godzin przed rozpoczęciem XVII Przystanku Woodstock Jurek Owsiak. "Najpiękniejszy festiwal świata" w Kostrzynie nad Odrą już gra!

Kolejni woodstockowicze wciąż dojeżdżają na ogromne pole, powiększone w tym roku jeszcze o dodatkowe 100 ha.

- Według nas jest tu już ok. 400 tys. osób. Czeka nas kilka niesamowitych koncertów, a ludzie cały czas do nas jadą - zapowiedział Jurek Owsiak na konferencji prasowej przed rozpoczęciem festiwalu. Szacunki policji są niższe - padła liczba 140 tys. osób, które już dojechały do Kostrzyna nad Odrą.

- Nie chodzi nam o rekordy, lecz o to, by czuć się tu bezpiecznie. To ma być darmowa impreza, nie zamierzamy sprzedawać biletów - uspokajał szef WOŚP obawy niektórych o komercjalizację Przystanku.

Noc na polu namiotowym spędzili Amerykanie z grupy Zebrahead, którzy byli pod wrażeniem ogromu całej imprezy. - Takiego festiwalu jeszcze nie widzieli. Tego typu sytuacje ułatwiają nam wszelkie rozmowy przy kolejnych edycjach. Chcemy międzynarodowej publiczności na Woodstocku - podkreśla Owsiak.

Reklama

W tym roku wśród wykonawców silną ekipę stanowią goście z Niemiec: zagrają grupy Helloween, H-Blockx, Heaven Shall Burn, Donots oraz reggae'owy Gentleman & The Evolution. Poza tym zobaczymy m.in. główną gwiazdę The Prodigy (Wielka Brytania), Airbourne (Australia), Kontrust (Austria) oraz Amerykanów z Dog Eat Dog i Zebrahead.

Przed oficjalnym otwarciem lotniczy pokaz dały wojskowe samoloty Iskra, która najpierw utworzyły biało-czerwoną flagę, by za moment zrobić ogromne czerwone serce Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dodatkowo dwa samoloty F-16 przeleciały tak nisko nad publicznością, że huk ich silników niemal zagłuszył Romana Polańskiego, zawiadowcę z Żar, który tradycyjnie gwizdkiem dał sygnał do rozpoczęcia imprezy.

Jurek Owsiak za sceny odczytał fragmenty listu od prezydenta Bronisława Komorowskiego, który życzył "świetnej, rock'n'rollowej zabawy bez zbytniego zadęcia". "Woodstock to święto muzyki i ludzi pozytywnie nastawionych do życia, ale też czas refleksji. Stanowicie ważną wspólnotę" - napisał prezydent do woodstockowiczów.

Klamrą spinającą pierwszy dzień XVII Przystanek Woodstock był Projekt Grechuta - specjalna odsłona grupy Plateau z piosenkami Marka Grechuty. Zespół w Kostrzynie zaprezentował się z gośćmi specjalnymi: Titusem z Acid Drinkers, Anią Wyszkoni, Budyniem z Pogodno, Martyną Jakubowicz, współtworzącymi niegdyś Anawę Markiem Jackowskim i Jackiem Ostaszewskim.

Oprócz koncertu na otwarcie (duża scena, godz. 15.10) Projekt Grechuta w całkiem innej, akustycznej wersji zagrał również o godz. 2.30 w nocy w Akademii Sztuk Przepięknych.

Dużą dawkę energii na początek zapewnili wyłonieni w woodstockowych eliminacjach łączący różne stylistyki Chilli, wymiatająca metalowo Materia oraz pozytywnie rozbujana Raggafaya.

Metalcore'owa ekipa Heaven Shall Burn pozamiatała na ostro, jednak mocniej do zabawy publiczność porwali Zebrahead z mieszanką kalifornijskiego punk rocka i alternatywnego metalu. Najwyraźniej wieczór na polu był owocny, bo rozgadany wokalista Ali Tabatabee co chwilę starał się wplatać polskie zwroty. Najlepiej wychodziło mu "Panie i panowie", a także bardziej frywolne "Pokaż cycki". Amerykanie doczekali się chóralnego "Sto lat", a w rewanżu dostaliśmy dodatkowy bis.

Za sprawą H-Blockx cofnęliśmy się do początku lat 90., kiedy to największe triumfy święcił nieco zapomniany już gatunek nazywany crossover. Przy "Risin' High", "Move" czy "Ring Of Fire" z repertuaru Johnny'ego Casha niemal wszyscy skakali równo w górę, rytmicznie ubijając wszelkie nierówności pola pod sceną.

Czwartkowe występy zakończyli Brytyjczycy ze Skindred, którzy ze ze sceny zeszli po 2.30 w nocy. Szef Przystanku zachęcał publiczność choć do kilkugodzinnego wypoczynku. - Ale jak was znam, to i tak nie pójdziecie spać - mówił ze śmiechem.

Przystanek Woodstock to jednak nie tylko koncerty. Jurek Owsiak z ekipą dla kilkuset tysięcy woodstockowiczów przygotował także takie atrakcje jak m.in. wspomniana Akademia Sztuk Przepięknych (wśród gości m.in. prof. Marek Belka, Wojciech Mann, Jan Nowicki, Andrzej Grabowski, Titus, Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego i wielu innych) z warsztatami muzycznymi, plastycznymi czy kabaretowymi oraz woodstockowe mistrzostwa Europy w piłce nożnej (rywalizacja toczyć się będzie o prawdziwy puchar, ale w zgodzie z ideą fair play). W piątek (5 sierpnia) na Przystanku pojawi się autentyczny puchar, który w 2012 roku w górę uniesie zwycięzca Euro 2012.

Oto szczegółowa rozpiska pierwszego dnia XVII Przystanku Woodstock:
15.00 - 15.10 - Otwarcie XVII Przystanku Woodstock
15.10 - 16.10 - Plateau - Projekt Grechuta
16.20 - 17.00 - Chilli - laureat plebiscytu Radiowej Jedynki
17.10 - 17.50 - Materia - laureat Eliminacji
17.50 - 18.45 - Raggafaya - laureat Eliminacji
18.55 - 19.45 - Kumka Olik
20.05 - 21.05 - Donots
21.25 - 22.25 - Heaven Shall Burn
22.45 - 23.45 - Zebrahead
00.05 - 1.05 - H-Blockx
01.20 - 2.30 - Skindred

Michał Boroń, Kostrzyn nad Odrą

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NAD | Kostrzyn nad Odrą | Przystanek Woodstock | Jurek Owsiak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy