Open'er Festival 2014
Reklama

Brytyjska prasa ciepło o Open'erze

W brytyjskich mediach pojawiły się pochlebne opinie na temat gdyńskiego Open'er Festival 2014.

Zakończona w sobotę (5 lipca) 13. edycja imprezy odbiła się echem w wyspiarskich mediach m.in. za sprawą wypowiedzi Dana Auerbacha z The Black Keys, który porównał polską publiczność z publicznością kultowego festiwalu Glastonbury. Porównał, dodajmy, na naszą korzyść.

Teraz brytyjscy dziennikarze, już po powrocie z Gdyni, relacjonują to, co zobaczyli i usłyszeli.

Najobszerniejsza relacja ukazała się na łamach serwisu magazynu "NME".

"Jest coś w obserwowaniu małych samolotów lądujących na wojskowym lotnisku w gdyńskich Babich Dołach, podczas gdy ty oglądasz koncert The Black Keys, coś, co uświadamia ci, że Open'er nie jest taki jak inne festiwale" - pisze na łamach "NME" Kevin EG Perry.

Dziennikarz wskazuje, że mimo iż na festiwalu sprzedawane są hektolitry piwa, ludzie nie przyjeżdżają tu, by się upić i zabawić.

Reklama

"Open'er dorobił się reputacji miejsca, gdzie zaawansowani fani muzyki przychodzą oglądać koncerty" - czytamy.

"Może właśnie dlatego festiwal przyciąga jedne z największych zespołów na świecie i najbardziej ekscytujących nowych artystów, by zabawiali 60 tysięcy tańczących Polaków" - kończy laurkę reporter.

RAPORT SPECJALNY: Wszystko o Open'er Festival 2014! Relacje, zdjęcia, materiały wideo!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Open'er Festival
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama