Reklama

Katherine Jackson nienawidziła masek wnucząt

Katherine Jackson ostro spierała się ze swoim synem Michaelem o maski, które wokalista zakładał swoim dzieciom.

Michael Jackson zakrywał twarze swoich dzieci - Paris, Prince'a i Blanketa - za każdym razem, gdy wychodzili wspólnie na zewnątrz.

Król Popu chronił w ten sposób prywatność swoich pociech - nikt nie wiedział, jak naprawdę wyglądają.

Po śmierci Michaela Jacksona w 2009 roku Katherine zarządziła wyrzucenie masek. Efekt? Paparazzi nie odstępują dzieci na krok.

"Michael wychowywał swoje dzieci, izolując je od świata. Ja to przemyślałam i uznałam, że nie będę w ten sposób postępować" - powiedziała Katherine Jackson w rozmowie z magazynem "Hello!".

"Michael miał swoje powody. Zakrywał ich twarze, żeby nikt nie mógł ich rozpoznać i żeby mogły się bawić jak normalne dzieci. Starał się je chronić" - przyznaje seniorka klanu Jacksonów.

Reklama

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama