Mam talent
Reklama

"Mam talent": znamy kolejnych finalistów programu! Zaskakujące decyzje jury [RELACJA]

W ostatnim odcinku czekało na nas dziewięć występów. Zaprezentowali się m.in. Orkiestra Baczków, Mikołaj Szwocher czy Jagoda Piec i Stefan. Kim są nowi finaliści programu?

W ostatnim odcinku czekało na nas dziewięć występów. Zaprezentowali się m.in. Orkiestra Baczków, Mikołaj Szwocher czy Jagoda Piec i Stefan. Kim są nowi finaliści programu?
Agnieszka Chylińska była dość krytyczna w kolejnym półfinale "Mam talent" /TVN /materiał zewnętrzny

Jako pierwsi na scenie pojawili się muzycy z grupy Orkiestra Baczków. Ich występ zapowiedział Jan Kliment, który podarował im swój złoty przycisk. Orkiestra wykonała całkowicie inną, opartą o fletowe brzmienie wersję przeboju Katy Perry "Firework" (sprawdź!). "Wiedziałem, że mogę na was liczyć, a teraz zrobiłbym to samo. Życzę wam finału, ale w finale śpiewajcie po polsku" - zaapelował do nich tancerz. "Zęby się same suszą jak się na was patrzy" - skomplementowała ich Małgorzata Foremniak.

Reklama

Jagoda Piec przyjaźni się bardzo ze swoim psem, Stefanem. Jej czworonóg jest chyba jednym z najlepiej wytresowanych psiaków w Polsce! Uczestniczka w towarzystwie swojego psa pokazała nie tylko to, jak bardzo Stefan zna dobre maniery i sztuczki, ale przy okazji jednocześnie śpiewała piosenkę opisującą ich wyjątkową relację. Kliment zastanawiał się ile czasu zajmuje wytrenowanie psa w ten sposób, by każda ze sztuczek wyglądała tak świetnie. "Twoja miłość do tego psa jest tak wielka, że możesz przenosić góry" - dodał juror. "Ja jestem zdecydowanie za tą Jagodą z castingu, ta piosenka... była niepotrzebna. Niestety, ta scena jest duża, ale to było niewystarczające" - skrytykowała występ Agnieszka Chylińska. "Stefan, mianuję cię panem wszechświata!" - powiedziała do psa Małgorzata Foremniak.

Iluzjonista Michał Zaorski podczas występu castingowego pokazywał karciane sztuczki, ale też przestawił zegarki publiczności. Jurorzy niedowierzali temu, co wydarzyło się podczas występu. Tym razem pokazał kolejny karciany numer, który spowodował, że zaangażowana w występ publiczność dała mu owacje na stojąco. "Ja jestem tobą zachwycona" - krótko skwitowała go Chylińska. "Twoje sztuczki są ponadczasowe" - stwierdził Jan Kliment, któremu bardzo podobał się magiczny występ.

Mikołaj Szwocher przed rozpoczęciem występu powiedział, że ma nadzieję, że swą grą zainspiruje innych do rozpoczęcia gry na gitarze. On sam dziennie ćwiczy wiele godzin -  robił to szczególnie przed półfinałem. Muzyk jest niezwykle utalentowanym gitarzystą. Choć ma zaledwie 12 lat, to jego pasja narodziła się, gdy był zaledwie trzylatkiem! Mikołaj fenomenalnie wykonał nieśmiertelny klasyk Metalliki,  "Master of Puppets" (sprawdź!). "Ta pasja, tego młodego człowieka, ona jest tak uparta na tę gitarę. Jakbyś wygrał ten program, to kup sobie jeszcze wokalistkę!" - mówił o występie Kliment. "Ego gitarzysty masz. Jak będziesz zbyt pewny siebie, to wiesz... Ty jesteś za duży na takie karaoke, ty powinieneś mieć swój własny zespół, masz swój feeling i to jest czas na to, żeby grać swoją muzykę" - wskazała młodemu muzykowi Chylińska.

Trio KET, które tworzą kilkunastoletnie dziewczynki, zaprezentował tajemniczy i mroczny spektakl taneczny z domieszką akrobatyki. "Zrobiłyście na castingu pięknie akrobację, ale tu dołożyłyście historię. To było ryzykowne, ale się udało. To był naprawdę udany występ" - podsumował występ Kliment. "Jesteście profesjonalne, a do tego pojawiła się sztuka! RE-WE-LA-CJA!" - zachwycała się była wokalistka O.N.A..

Agnieszka Chylińska podczas castingów powiedziała jej, że to koniec jej śpiewania w klubach i zapowiedziała wielką karierę. Magda Hanausek przed występem stwierdziła, że nadal gra w klubach, bo po prostu to lubi. "Niezależnie od tego, czy to będzie granie w knajpach, czy gdzie indziej - muzyka będzie" - mówiła wokalistka. Tym razem Magda pojawiła się na scenie jedynie z mikrofonem, a towarzyszący jej muzyk grał na gitarze. Wykonała nieśmiertelny klasyk Jamesa Taylora "You've Got A Friend" (sprawdź!). Już na początku występu dołączyli się do niej widzowie i jurorzy, którzy dynamicznym klaskaniem wspierali piosenkarkę. "Jesteś niezwykle uzdolniona. Śpiewasz sercem!" - wyznała z zachwytem Foremniak. "To było kameralne i bardzo piękne, ja bym się wybrał na twój koncert" -  wtórował Kliment. "Ja życzyłabym sobie, żebyś wydawała płyty. Życzę ci spełniania marzeń, jesteś wspaniałą osobą" - zakończyła Agnieszka Chylińska.

Okrzyknięty "wielką gwiazdą" Bartłomiej Ataman zaprezentował akrobatyczny performance. Unosząc się na szarfach wykonywał bardzo trudne sztuczki, które były skwitowane gorącymi owacjami publiczności i jurorów. Młody akrobata twierdzi, że jest zawsze dobrej myśli w momencie, gdy znajduje się w powietrzu, a trenuje zaledwie od roku! "Jesteś nieprawdopodobny, jestem zaszczycona tym, że mogę przeżywać twój występ. Życzę ci wielkiego spełnienia!" - mówiła o występie Foremniak. "Jestem pod wrażeniem najmłodszych uczestników. Jesteś cholernie ambitny, osiągniesz to, co chcesz z palcem w nosie. Możesz być z siebie dumny!" - podsumowała ten występ Chylińska. 

Kamil Kobędzowski dostał złoty przycisk od Michała Kempy w momencie, gdy podczas castingów obiecał mu nauczenie jakichś nowych, trudnych sztuczek. Zaprezentował on różnorodne tricki, łącznie z jeżdżeniem na rowerze na... głowie! "Jesteś zawodowcem, udany występ" - powiedziała o nim Chylińska. "To jest frajda. Fenomenalnie!" - dodawała Małgorzata Foremniak. 

Niezwykle utalentowana Maya Wasserman brała lekcje śpiewu, a także uczyła się grać na skrzypcach. "Nigdy nie jest za szybko, żeby zacząć" - mówiła 16-latka, która po chwili rozpoczęła niezwykle żywiołowy występ i zaśpiewała przebój Janis Joplin, "Piece of My Heart" (posłuchaj!). "Patrząc na ciebie przypominam sobie czasy, gdy człowiek zaczynał. Jesteś tak młodą wokalistką, potrafisz tak wiele... masz tak dużo talentu, feelingu... ja bym chciała żebyś napisała super piosenkę i żebyśmy wszyscy zwariowali!" - ekscytowała się Agnieszka Chylińska. "Jesteś jak widelec po asfalcie! Przekraczaj swoje granice" - zaapelowała do niej Foremniak, która komplementowała jej "chropowaty" głos. 

Jako ostatnia na scenie pojawiła się Kasia Florczuk, która zaprezentowała układ akrobatyczny na uprzęży, mając na nogach wrotki. Jurorzy byli niezdecydowani - niektórym brakowało akrobacji w powietrzu, a innym tych na ziemi. Między innymi występ nie do końca spodobał się Małgosi Foremniak, która chciała zobaczyć więcej akcji na wrotkach i mówiła: "Tak mi potrzeba było jeszcze tych twoich zdolności, tego pokazu na rolkach, tego mi brakowało". Jan Kliment natomiast dodawał: "Troszkę mi zabrakło tej góry, w powietrzu. Nie skupianiu się na jeździe na rolkach - mogłaś więcej czasu spędzić na górze. Mimo to, to był udany występ" - mówił tancerz.

Zaraz po reklamach usłyszeliśmy werdykt publiczności i jurorów. Z dziesiątki półfinalistów musieliśmy pożegnać aż ośmiu uczestników. Z programu, dość zaskakująco, odpadli Magda Hanausek i Maya Wasserman. Do finału weszli... Jagoda Piec i Stefan, a także - głosami jurorów - Orkiestra Baczków! Okazało się, też, że Trio KET zajęło miejsce The White Tigers (sprawdź!) sprzed dwóch odcinków, bo uzyskało więcej głosów od widzów w walce o dziką kartę! W następnym odcinku zobaczymy m.in. Fpytke, Lianę Hrytsę czy Nikolasa Mańkę. Po zakończeniu programu widzowie zaczęli komentować decyzję widzów i jurorów. Niektórzy sądzą, że do finału przeszły... najsłabsze występy w odcinku. "Czy dziś się ktoś nie pomylił w odczytywaniu werdyktu?"; "Dno, dno, dno!"; "Dzisiejsze wyniki to pomyłka"; "Głosowanie dzisiejsze to żart" - twierdzą widzowie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy