Mam talent
Reklama

Wprawiła Simona Cowella w zdumienie. Oto największe zaskoczenia "Mam talent"

Na kanale Youtube amerykańskiej edycji "Mam talent" wybrano trzy najbardziej zaskakujące występy zakończonej 17. edycji programu. Dwa z nich dotyczyły śpiewających uczestników – Maddie Baez oraz wokalisty ukrywającego się pod pseudonimem Nicotine Dolls.

Na kanale Youtube amerykańskiej edycji "Mam talent" wybrano trzy najbardziej zaskakujące występy zakończonej 17. edycji programu. Dwa z nich dotyczyły śpiewających uczestników – Maddie Baez oraz wokalisty ukrywającego się pod pseudonimem Nicotine Dolls.
Maddie Baez z ojcem /Trae Patton/NBC/NBCU Photo Bank /Getty Images

Maddie Baez podczas jednego z castingu została zaproszona z widowni, aby zaśpiewać przed jurorami. Na publiczności posadził ją wcześniej prowadzący program Terry Crews, chcąc sprawdzić, czy ktoś z jury zareaguje na jej występ.

Podczas przerwy animator tłumu poprosił kilka siedzących na widowni osób, aby zaśpiewały i rozruszały publiczność. Wykonanie "Amazing Grace" przez dziewczynkę oczarowało widownię, a siedzący plecami do widowni jurorzy zaskoczeni obrócili się na fotelach. Zdziwienia nie krył również wchodzący po przerwie do studia Simon Cowell.

Reklama

Animator tłumu natychmiast zaprowadził Madison do Cowella. "Nie chcesz wejść na scenę?" - zapytał juror i zaprosił dziewczynkę do występu przed resztą jury.

"Wracałem z przerwy i usłyszałem twój głos. Pomyślałem 'kto to do diaska?'. I zobaczyłem potem małą ciebie na widowni i to byłaś ty" - mówił Cowell.

"Przez tyle lat, odkąd to robimy, nigdy podobna sytuacja nie miała miejsca. Naprawdę nie żartuję. Podczas przerwy wiem, że ludzie będą śpiewać i wychodzę z sali. Teraz było na odwrót, ściągnęłaś mnie swoim głosem" - przyznał Cowell.

Po jej występie, nagrodzonym owacjami na stojąco, Baez wyznała, że jej ojciec ma raka okrężnicy, a wygrane pieniądze przeznaczyłaby na badania nad nowotworami. Howie Mandel chwilę później nagrodził ją złotym przyciskiem. Dziewczynka opuszczała scenę zalana łzami.

Nagranie z Maddie Baez obejrzano prawie 16 milionów razy na Youtube. Jednak błyskawicznie pojawiły się też pytania, czy przypadkiem produkcja, aby podkręcić liczby programu, nie posadziła z premedytacją uczestniczki, aby potem ją stamtąd "przypadkiem" wyciągnąć.

"Wszyscy są przekonani, że twój występ na castingu był ustawiony. Ale prawda jest taka, że byłem na zewnątrz, bo zawsze wychodzę podczas przerw, aby nie słyszeć, jak śpiewają ludzie z widowni, bo są fatalni, ale wtedy usłyszałem twój głos i pomyślałem, nareszcie trafił się ktoś dobry. Wszystko, co wtedy się wydarzyło, było spontaniczne. Nie miałem pojęcia, co zrobił Terry" - tłumaczył.

Swoim głosem zaczarował jurorkę "Mam talent". Nie mogła oderwać od niego wzroku

Drugim występem, który przypomniano na kanale był ten Samiego Cieriego, znanego lepiej jako Nicotine Dolls.

"Przed robieniem muzyki sprzątałem domy, malowałem domy, ale w tym nie byłem dobry. Znakomicie radziłem sobie jako sprzątacz, ale za malowanie muszę przeprosić wszystkich, którym to zrobiłem" - wspominał.

W programie wokalista zaśpiewał własny utwór pt. "Tell Me What Makes You Sad". Uwagę jurorów niemal natychmiast przykuła barwa głosu uczestnika. Sofia Vergara oglądała jego występ z szeroko otwartymi ustami.  "Niesamowite" - krzyczał zza kulis Terry Crews.

"Gdyby Rod Stewart i John Mayer mieli dziecko...To było bardzo wyjątkowe" - stwierdziła Heidi Klum. "To było inne, seksowne i myślę, że to jest twój przełomowy moment" - dodała Sofia Vergara.

"Podoba mi się w tobie to, że jesteś autentyczny. Jesteśmy z nami bardzo szczery. A przy okazji połknąłeś świetnego wokalistę. Sposób w jaki mówisz sprawia, że można myśleć, że siedzi w tobie ktoś jeszcze" - podsumował Simon Cowell.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maddie Baez | Mam Talent | Simon Cowell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy