Eurowizja 2023
Reklama

Eurowizja 2023: Gdzie odbędzie się konkurs? Włochy zgłaszają się z pomocą

Włochy wyraziły gotowość pomocy Ukrainie w organizacji przyszłorocznego konkursu Eurowizji po wygranej Kalush Orchestry. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski już zapowiedział, że dołożone zostaną starania, aby impreza odbyła się w wolnym i odbudowanym Mariupolu. To byłby już trzeci finał konkursu w tym kraju.

Włochy wyraziły gotowość pomocy Ukrainie w organizacji przyszłorocznego konkursu Eurowizji po wygranej Kalush Orchestry. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski już zapowiedział, że dołożone zostaną starania, aby impreza odbyła się w wolnym i odbudowanym Mariupolu. To byłby już trzeci finał konkursu w tym kraju.
Kalush Orchestra odbiera gratulacje od prowadzących Eurowizję 2022 w Turynie: od lewej Alessandro Cattelan, Laura Pausini i Mika /MARCO BERTORELLO /AFP

66. Konkurs Piosenki Eurowizji odbył się w Turynie. Zwycięzcą została ukraińska grupa Kalush Orchestra.

Rzymski dziennik "La Repubblica" zauważa, że idea organizacji imprezy w zniszczonym obecnie Mariupolu to "wyzwanie" rzucone przez prezydenta. Czas goni - dodaje - i brakuje tam infrastruktury; "ale znaczyłoby to też, że wojna się skończyła".

Z drugiej strony zgodnie z wymogami organizacyjnymi w mieście, atakowanym teraz przez Rosjan, musi działać międzynarodowe lotnisko i potrzeba co najmniej 2 tysięcy pokojów w hotelach. Organizator musi też przygotować obiekt dla 10 tysięcy widzów - wymienia gazeta.

Reklama

Rękę do Ukraińców, którzy mają być gospodarzami edycji 2023 po zwycięstwie grupy Kalush Orchestra w Turynie, wyciągnęła od razu strona włoska. Przypomina się przy okazji, że machina organizacyjna przed następnym konkursem rusza zawsze natychmiast po finale.

Gotowość udzielenia wszelkiej pomocy i podzielenia się doświadczeniami z tego roku wyraziła dyrekcja telewizji RAI.

Burmistrz Turynu Stefano Lo Russo wyraził nadzieję, że sytuacja na Ukrainie umożliwi organizację tego wielkiego europejskiego wydarzenia.

"Wtedy będziemy na pierwszej linii, by pomóc" - dodał. Zastrzegł zarazem, że gdyby Eurowizja na Ukrainie nie była możliwa, stolica Piemontu gotowa jest ją gościć także za rok.

W marcu rząd Włoch ogłosił, że pomoże w odbudowie teatru w Mariupolu, zniszczonego w rosyjskich atakach. W jego podziemiach zginęło wiele ukrywających się tam osób.

Do tej pory poza Włochami chęć organizacji wyrazili nadawcy z Wielkiej Brytanii, Szwecji i Hiszpanii. Także prezes TVP Jacek Kurski przekazał, że Polska jest przeprowadzić konkurs, jeśli zostanie o to poproszona.

O propozycji zorganizowania Eurowizji 2023 w Polsce, po ewentualnej wygranej, opowiedzieli fani z Ukrainy w rozmowie z reporterem Interii w Turynie. O ten pomysł zapytaliśmy Maję Frybes, szefową polskiej delegacji na Eurowizję.

- To nie jest tak łatwo. Kto miałby główne słowo dowodzenia, czy to byłaby Polska, to są niuanse. Jeśli do takich rozmów dojdzie, to pewnie będzie odpowiadał pan prezes lub wyższe instancje - skomentowała dla nas jeszcze przed finałem.

Tradycją jest, że zwycięski kraj organizuje konkurs w kolejnym roku na swoim terenie. Od tej zasady zdarzały się wyjątki, ale poprzednio do takiej sytuacji doszło w 1980 r. Wówczas Eurowizja odbyła się w Holandii, choć rok wcześniej triumfował Izrael. Ten kraj zrezygnował z organizacji konkursu, gdyż ze względu na ograniczenia budżetowe nie dał rady przeprowadzić go drugi rok z rzędu (Eurowizja w 1979 r. odbyła się w Izraelu). Gdy Europejska Unia Nadawców wyznaczyła datę konkursu w 1980 na dzień Jom ha-Zikkaron (ruchome święto pamięci poległych żołnierzy izraelskich i ofiar terroryzmu), Izrael wycofał swój udział. Był to pierwszy i do tej pory jedyny przypadek, gdy w konkursie nie wziął udziału zwycięzca z poprzedniego roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2022
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy