Eurowizja 2021
Reklama

Eurowizja 2021 oficjalnie rozpoczęta. Rafał Brzozowski oglądał inaugurację w hotelu

16 maja 2021 roku oficjalnie rozpoczęła się 65. edycja Konkursu Piosenki Eurowizji. Festiwalowy tydzień rozpoczęła prezentacja uczestników wydarzenia, którzy pojawili się na turkusowym dywanie. Rafał Brzozowski start Eurowizji obejrzał w hotelowego pokoju z powodu koronawirusa w polskiej delegacji.

16 maja 2021 roku oficjalnie rozpoczęła się 65. edycja Konkursu Piosenki Eurowizji. Festiwalowy tydzień rozpoczęła prezentacja uczestników wydarzenia, którzy pojawili się na turkusowym dywanie. Rafał Brzozowski start Eurowizji obejrzał w hotelowego pokoju z powodu koronawirusa w polskiej delegacji.
Reprezentacja Niemiec podczas inauguracji Niemiec zaskoczyła kostiumem tancerki /Dean Mouhtaropoulos /Getty Images

Przypomnijmy, że z powodu pandemii koronawirusa Eurowizja w 2020 roku została odwołana. Europejska Unia Nadawców zdecydowała, że Rotterdam będzie gospodarzem Eurowizji w 2021 roku.

Półfinały w tym roku odbędą się 18 i 20 maja. W drugim półfinale ma pojawić się Rafał Brzozowski z piosenką "The Ride" (posłuchaj!), który w tym roku reprezentuje Polską, po tym, jak zastąpił Alicję Szemplińską (sprawdź!). Finał festiwalu odbędzie się 22 maja.

Reklama

Uczestnicy Eurowizji są już po dwóch próbach. Za faworytów tegorocznej Eurowizji uważa się: Włochy (Maneskin - "Zitti e buoni" - sprawdź!), Francję (Brabara Pravi - "Voila" - posłuchaj!), Maltę (Destiny - "Je Me Casse" - posłuchaj!), Islandię (Daoi & Gagnamagnio - "10 Years") i Cypr (Elena Tsagrinou - "Diablo").

Rafał Brzozowski według notowań bukmacherów nie wejdzie do finału, a w półfinale zajmie 17., ostatnie miejsce.

16 maja odbyła się oficjalna prezentacja uczestników. Niestety z powodu koronawirusa w polskiej delegacji Rafał Brzozowski i jego ekipa nie mogli pojawić się na inauguracji.

Podobny los spotkał też delegacje Rumunii, Islandii oraz Malty. Destiny, która musiała trafić na kwarantannę nie kryła smutku. Na Instagrama wrzuciła zapłakane zdjęcie.

Na razie nie wiadomo, czy Rafał Brzozowski i inne reprezentacje wystąpią na żywo podczas swoich koncertów. Wszystko zależy od wyniku testów PCR, które ponownie przejdą delegacje. Nawet w przypadku uzyskania pozytywnego wyniku testu, jeśli dana osoba nie ma objawów COVID-19, jej izolacja trwa tylko pięć dni.

Europejska Unia Nadawców przygotowała się na wypadek wystąpienia objawów COVID-19 u reprezentantów biorących udział w konkursie. W takiej sytuacji organizatorzy mają do dyspozycji nagranie zapasowe, tzw. live-on-tape, zrealizowane przez polską delegację 20 marca w podwarszawskiej hali Transcolor.

Fizycznie w Rotterdamie nie pojawi się też reprezentantka Australii - Montaigne. Kraj jednak nie wycofał się z Eurowizji, a Europejska Unia Nadawców pozwoliła nagrać reprezentacji swój występ, który zostanie wyemitowany podczas półfinału.

Podczas oficjalnej prezentacji szczególną uwagę przykuły reprezentacje Niemiec (zwłaszcza jedna z tancerek przebrana za dłoń), San Marino (Senhit na ściance zaprezentowała się z bardzo dziwną konstrukcją i wspomniała nieobecnego Rafała Brzozowskiego), Chorwacji, Finlandii, Cypru, Litwy, RosjiIzraela.

Reprezentacje, które musiały trafić na kwarantannę nie otrzymały - wbrew pierwszym informacjom - możliwości porozmawiania z prezenterami. Zamiast tego wyemitowano bardzo krótkie fragmenty ich teledysków.  Dodatkowo organizatorzy wyemitowali specjalne nagranie z pokoju hotelowego od Rafała Brzozowskiego, na którym pozdrowił wszystkich widzów i wyraził żal z powodu swojej nieobecności. Zaznaczył jednak, że bezpieczeństwo jest dużo ważniejsze niż jego pojawienie się na ściance.

Warto dodać, że Rafał stracił nie tylko możliwość zaprezentowania się na turkusowym dywanie, ale również szansę porozmawiania z dziennikarzami z całej Europy, którzy przybyli na wydarzenie. To mogło pomóc mu odwrócić negatywne notowania bukmacherów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2021 | Rafał Brzozowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy