Eurowizja 2018: Ujawniono, kto zakłócił występ Wielkiej Brytanii

Podczas eurowizyjnego występu SuRie z Wielkiej Brytanii ("Storm") doszło do wpadki organizatorów - na scenę wtargnął mężczyzna z plecakiem, wyrwał wokalistce mikrofon i wykrzyczał: "nazistowskie media Wielkiej Brytanii, domagamy się wolności, wojna to nie pokój".

Intruz szybko został obezwładniony przez ochroniarzy, a SuRie kontynuowała występ.

Na Twitterze konkursu pojawiło się oświadczenie wyrażające żal organizatorów z powodu zajścia. W komunikacie czytamy, że mężczyzna został zatrzymany i oddany policji.

Zaproponowano SuRie by wystąpiła ponownie, ale zadecydowała ona wraz ze swoją ekipą, że nie ma takiej potrzeby, bo są "ogromnie dumni ze swojego występu".

"Daily Star" podało, że wśród publiczności wybuchła krótkotrwała panika. Gazeta informowała, że podczas pobytu w Lizbonie wokalistkę ochrania czterech agentów SAS - elitarnej jednostki brytyjskiej armii.

"Są ze mną żołnierze z SAS i traktują wszystko bardzo poważnie. Naprawdę się mną opiekują, są za kulisami i wszystko sprawdzają. Sprawiają, że czuję się bezpiecznie" - cytował "Daily Star" SuRie.

Wokalistka całe zamieszanie skomentowała też na Twitterze. "Zawsze mówiłam, że na Eurowizji wszystko może się zdarzyć" - napisała.

Brytyjce zamieszanie zdecydowanie nie pomogło. Piosenkarka zajęła 24. miejsce w konkursie z 48 punktami na koncie.

Brytyjskie media szybko ustaliły, kim był mężczyzna, który wtargnął na scenę. To Dr. ACactivism, znany też jako Dr. A.C.

W tym roku zakłócił też galę National Television Avards. Również wtedy miał na sobie koszulkę, która jest reklamą jego e-booka pt. "Ten Original Qualities That One Needs to Change The World: Art, Ideas and Creativity".

Media określają Dr. A.C. jako samozwańczego aktywistę i rapera-amatora oraz wspominają, że w 2017 roku starał się zakłócić finał brytyjskiego talent show "The Voice".