Eurowizja 2023
Reklama

Eurowizja 2023: Edyta Górniak odcina się od konkursu. "Straciłam do wszystkich zaufanie"

Nie milkną echa polskich preselekcji do Eurowizji, w wyniki której reprezentantką została Blanka. Głos w tej sprawie postanowiła zabrać przewodnicząca krytykowanego przez fanów jury - Edyta Górniak.

Nie milkną echa polskich preselekcji do Eurowizji, w wyniki której reprezentantką została Blanka. Głos w tej sprawie postanowiła zabrać przewodnicząca krytykowanego przez fanów jury - Edyta Górniak.
Edyta Górniak była przewodniczącą jury podczas polskich preselekcji do Eurowizji 2023 /VIPHOTO /East News

Koncert eliminacyjny do Eurowizji zorganizowany przez TVP wygrała Blanka z utworem "Solo". W tyle zostawiła Janna z singlem "Gladiator" (posłuchaj!) oraz Dominika Dudka z piosenką "Be Good" (posłuchaj!).

Reklama

Jednak nie wszystkim przypadł do gustu taki wybór, zwłaszcza, że głosowanie widzów wygrał zdecydowanie Jann. Pojawiły się nawet pogłoski o tym, że wokalista miał od swojej konkurentki aż trzy razy więcej głosów, jednak informacji nie potwierdziła do tej pory TVP.

Wokół wyboru Blanki narosło mnóstwo niedopowiedzeń, a wszystko ze względu na to, jak zorganizowany został konkurs przez TVP. Kontrowersje wzbudziło wspólne ujęcie syna Edyty Górniak (przewodniczącej jury) i wokalistki, zmiana regulaminu na kilka dni przed konkursem, sposób ogłoszenia wyników oraz zasiadanie w jury Agustina Egurroli, który miał być do tej pory choreografem Blanki (tancerze jego grupy Volt wspierali wokalistkę na scenie m.in. podczas sylwestra TVP).

W sieci można znaleźć petycję, w której fani Janna domagają się rezygnacji Blanki i wysłania ich faworyta przez TVP do Liverpoolu. Do tej pory podpisało się pod nią ponad 77 tysięcy osób.

"Uważamy, że głosy jury zmarnowały szansę Polski na tegorocznej Eurowizji, na co mogą wskazywać statystyki bukmacherów, które zaraz po ogłoszeniu wyników drastycznie spadły dla naszego kraju. (...) Społeczeństwo powinno mieć większe znaczenie niż pięcioosobowe jury, które nie wydaje się obiektywne" - czytamy w apelu.

Edyta Górniak komentuje: Straciłam do wszystkich zaufanie

Poza petycją fani Eurowizji dają upust swojej frustracji w licznych komentarzach (ograniczenie postowania na swoich profilach wprowadzili m.in. Agustin Egurrola i Edyta Górniak). Przewodnicząca jury w ostatnim czasie postanowiła odpowiedzieć na niektóre wpisy.

"Jeśli chodzi o projekt Eurovision straciłam do wszystkich zaufanie. Choćby zmieniano i poprawiano regulamin, nigdy więcej nie dotknę tego tematu. Widziałam co działo się w zeszłym roku, widziałam także co ludzie zrobili kiedy pojechał Rafał. I teraz znów jest to samo. Czuję się jak tarcza, którą ktoś wypożyczył i postawił sobie przed drzwiami. Temat jest dla mnie zamknięty" - napisała Edyta Górniak.

"Nie chce fanów, którzy w głębi serca wiedzą, że NIE mogłabym czegoś takiego zrobić i że nie byłam osobą decydującą w ostatecznym wyniku - a i tak sieją nienawiść tutaj, bo tutaj łatwiej im dotrzeć niż do instytucji. Jesteście niesprawiedliwi i Ty dobrze o tym wiesz. I jesteście winni PRZEPROSINY - i mnie i mojemu Synowi za nękanie, absurdalne! metkowanie i pochopne bezmyślne w jakimś amoku podejrzenia. Tyle w temacie. Przekaż kolegom. Pokój Tobie" - to kolejny komentarz wokalistki.

Zobacz także: Terlikowski o głośnym reportażu o Janie Pawle II. "Linia obrony Wojtyły jest nie do utrzymania"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2023 | Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy