Eurowizja 2022
Reklama

Eurowizja 2022: Gigliola Cinquetti w poruszającym występie. Kim jest?

W wielkim finale Eurowizji zobaczyliśmy nie tylko artystów z 25 krajów, ale też zwycięzcę ubiegłorocznej edycji - grupę Maneskin. Na scenie jednak pojawiła się prawdziwa legenda Eurowizji, zwyciężczyni jej 9. edycji. Kim jest Gigliola Cinquetti?

W wielkim finale Eurowizji zobaczyliśmy nie tylko artystów z 25 krajów, ale też zwycięzcę ubiegłorocznej edycji - grupę Maneskin. Na scenie jednak pojawiła się prawdziwa legenda Eurowizji, zwyciężczyni jej 9. edycji. Kim jest Gigliola Cinquetti?
Gigliola Cinquetti w latach 70. /Express / Stringer /Getty Images

Gigliola Cinquetti uchodzi za jedną z największych włoskich gwiazd. Urodzona 20 grudnia 1947 w Cerro Veronese wokalistka ma na swoim koncie wiele sukcesów.

Do tych największych zalicza triumf na festiwalach w San Remo w 1964 i 1966 roku. To pierwsze zwycięstwo utorowało jej drogę do 9. Konkursu Piosenki Eurowizji, która odbywała się w Kopenhadze.

Młodziutka wokalistka (stała się wówczas najmłodszą zwyciężczynią Eurowizji, miała zaledwie 16 lat i 92 dni) w towarzystwie orkiestry, a także w niezwykle skromnym anturażu (ubrana była jedynie w czarną, elegancką sukienkę) wykonała utwór "Non ho l'età". Romantyczny utwór dał jej przepustkę do zwycięstwa - był to pierwszy sukces Włoch w historii konkursu. Występ zapoczątkował wielką popularność muzyki włoskiej w krajach Europy.

Reklama

Wkrótce została poproszona o nagranie przeboju w rożnych językach - m.in. po niemiecku ("Luna nel blu"), hiszpańsku ("No tengo edad"), angielsku ("This Is My Prayer") i po japońsku ("Yumemiru omoi"). "Non ho l'età" doczekało się także lokalnych wersji, także polskojęzycznej. "Nie wolno mi..." nagrała w naszym języku Wiesława Drojecka, a w oryginale śpiewały ją m.in. Anna German i Sława Przybylska.

Eurowizja 2022: Wzruszająca Gigliola Cinquetti zatrzymała czas

Nie dziwi to, że niemal 60 lat swoim sukcesie została ponownie zaproszona na odbywającą się we Włoszech Eurowizję. Tym razem już jako 74-latka wykonała swój legendarny przebój. Prędko została okrzyknięta królową całego wieczoru.  

Podobnie jak na konkursie w 1964 roku, teraz też zaprezentowała się na scenie jedynie w czarnej sukience - bez zbędnych "rozpraszaczy" i pozwoliła swojemu nieśmiertelnemu hitowi błysnąć jak sześć dekad wcześniej. W trakcie piosenki dołączali się do niej włoscy fani dośpiewując tytułowe słowa. Po zakończeniu piosenki pożegnali ją gromkimi owacjami. Zobacz, jak zmieniła się legendarna wokalistka!

Eurowizja 2022: Ukraina triumfuje

Zwycięzcą 66. Konkursu Piosenki Eurowizji został ukraiński zespół Kalush Orchestra. Do końca widzom towarzyszyły wielkie emocje, a rozgrywka toczyła się między Wielką Brytanią, Ukrainą, Hiszpanią i Serbią. Jurorzy postawili na Wielką Brytanię, ale głosy widzów znów wywróciły tabelę do góry nogami. Awans na pierwsze miejsce Ukrainie dała publiczność, dając jej aż 439 punktów. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2022
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy