Wiecznie młody przebój. Kasia Kowalska i hit, który Polacy wciąż mają w sercach
Dwadzieścia lat temu podbił serca słuchaczy i do dziś towarzyszy zakochanym. Jeden z największych przebojów Kasi Kowalskiej, który znalazł się w romantycznym hicie kinowym, nie traci na aktualności. Co sprawiło, że ta piosenka przeszła do historii polskiej muzyki rozrywkowej?

Choć urodziła się w podwarszawskim Sulejówku, dziś Kasia Kowalska to nazwisko dobrze znane każdemu fanowi polskiej sceny muzycznej. Wokalistka od ponad trzech dekad nie schodzi z czołówek list przebojów. Miłość do muzyki wyniosła z domu - jej ojciec dorabiał jako klarnecista na weselach, a ona sama zaczynała od śpiewania w lokalnym chórze kościelnym.
Po nieudanej próbie dostania się na studia, Kowalska związała się z zespołem Evergreen, gdzie zdobywała pierwsze doświadczenia sceniczne. Wszystko zmieniło się na początku lat 90., kiedy to zauważyła ją Katarzyna Kanclerz ze studia Izabelin. To właśnie pod jej opieką Kowalska nagrała debiutancki album "Gemini", który okazał się ogromnym sukcesem.
Polska odpowiedź na Alanis Morissette
W krótkim czasie Kasia Kowalska zyskała status jednej z najważniejszych postaci polskiej muzyki pop-rockowej. Jej silny głos, szczerość tekstów i rockowa wrażliwość sprawiły, że media zaczęły ją porównywać do światowych gwiazd, m.in do Alanis Morissette. W 1996 roku reprezentowała Polskę na Eurowizji utworem "Chcę znać swój grzech".
Przełomowe dla artystki były także późniejsze lata - utwory takie jak "Coś optymistycznego", "Straciłam swój rozsądek" czy "Co może przynieść nowy dzień" na stałe zapisały się w kanonie polskiej muzyki rozrywkowej. Ten ostatni przyniósł jej nawet nagrodę Fryderyka Publiczności.
Miłosny hit, który zna cała Polska
Na początku XXI wieku artystka wydała album "5", który w zaledwie miesiąc osiągnął status Złotej Płyty. Wtedy też światło dzienne ujrzał jeden z najbardziej rozpoznawalnych przebojów w jej dorobku - "Prowadź mnie". Utwór trafił do ścieżki dźwiękowej filmu "Tylko mnie kochaj" w reżyserii Ryszarda Zatorskiego i błyskawicznie stał się muzyczną wizytówką zakochanych.
Piosenka do dziś nie traci na popularności. Romantyczna ballada, pełna emocji i szczerości, porusza kolejne pokolenia słuchaczy i gości na setkach wesel czy walentynkowych playlist.
"Prowadź mnie" - fenomen nie do powtórzenia?
Choć świat muzyki zmienił się diametralnie od czasu premiery "Prowadź mnie", siła oddziaływania tego utworu pozostaje niezmienna. Kasia Kowalska udowodniła, że prawdziwa pasja, emocje i autentyczność są ponadczasowe. Jej ballada wciąż rozbrzmiewa w sercach zakochanych - bez względu na wiek, epokę czy modne brzmienia.