Reklama

Uderzyła fana na koncercie

"Chwycił mnie za włosy, dlatego uderzyłam go łokciem" - w ten sposób atak na fana podczas festiwalu Glastonbury tłumaczy piosenkarka Amy Winehouse.

24-letnia artystka zaśpiewała w sobotę (28 czerwca) na słynnej Pyramid Stage dla 75 tysięcy fanów.

Amy Winehouse, podczas wykonywania jednego z utworów, wskoczyła do fosy oddzielającej scenę od tłumu. Tam właśnie doszło do zdarzenia - wokalistka uderzyła jednego z fanów łokciem w twarz.

"Ktoś próbował chwycić ją za włosy, dlatego zareagowała w ten sposób" - tłumaczy artystkę jej przedstawiciel.

To nie jedyna kontrowersja związana z koncertem Amy Winehouse. Piosenkarka została wygwizdana przez publiczność po tym, jak zadedykowała jeden z utworów przebywającemu w areszcie mężowi, Blake'owi Fielder-Civilowi.

Reklama

"Zagwizdajcie jeszcze raz! Znajdę was, znajdę wasze numery telefonów i zadzwonię do waszych matek, by powiedzieć im, że nie potraficie się kulturalnie zachowywać" - rzuciła ze sceny Amy.

Zobacz teledyski Amy Winehouse na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piosenkarka | włosy | Amy Winehouse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy