Tak grupa Queen przeszła do historii. Freddie Mercury nie chciał tam wystąpić. "Myśleliśmy, że to będzie katastrofa"
W historii rocka na stałe zapisał się pamiętny występ grupy Queen w ramach charytatywnej akcji Live Aid w 1985 r. Zespół błyskawicznie miał za sobą ponad 70 tysięcy osób na stadionie Wembley w Londynie. Po latach muzycy ujawnili, że niewiele brakowało, że ich tam zabrakło, bo duże obiekcje miał wokalista Freddie Mercury.

Początki akcji wsparcia mieszkańcom afrykańskiej Etiopii sięgają końca 1984 roku. Wówczas Bob Geldof - lider grupy The Boomtown Rats, pamiętanej z przeboju "I Don't Like Mondays" - usłyszał o targającej ten region katastrofie głodu. "To najbliższa piekłu rzecz na Ziemi" - donosiła BBC. Pojawiły się informacje o milionie zmarłych i kolejnych milionach dotkniętych głodem.
Muzyk namówił do współpracy Midge'a Ure (Ultravox) i razem napisali piosenkę "Do They Know It's Christmas?", do której nagrania zaprosili plejadę ówczesnych gwiazd muzyki. Charytatywny singel stał się wielkim przebojem, sprzedając się w milionowym nakładzie w pierwszym tygodniu.
Live Aid - dzień, w którym muzyka zmieniła świat
Dla Geldofa i Ure to jednak nie był koniec. Postanowili zorganizować koncert, który miał przynieść kolejne pieniądze na pomoc potrzebującym. 13 lipca 1985 roku na Wembley w Londynie i stadionie Johna F. Kennedy'ego w Filadelfii, a także w kilku innych miastach (Sydney, Kolonia, Haga, a nawet socjalistyczna Jugosławia - YU Rock Misija i Moskwa) - zainspirowanych pomysłem Geldofa, odbyły się występy gwiazd muzyki. Całość otrzymała szyld Live Aid, a logo tworzyła gitara w kształcie Afryki, z zaznaczonymi ówczesnymi granicami Etiopii. "The Day The Music Changed The World" ("Dzień, w którym muzyka zmieniła świat") - głosiło hasło akcji.
Na scenach pojawiło się dobrze ponad 50 wykonawców, którym ostatecznie udało się zebrać 135 milionów dolarów na potrzebujących.
Queen na Live Aid. Freddie Mercury nie chciał wystąpić
Występ Queen na stadionie Wembley w Londynie po 20 latach zwyciężył w plebiscycie na najlepszy koncert wszech czasów. Wcześniej zdawali sobie z tego sprawę Bob Geldof i Elton John, którzy zgodnie podkreślali, że tego dnia to Queen skradło show.
Zespół błyskawicznie miał za sobą ponad 70 tysięcy osób na stadionie i setki milionów widzów przed telewizorami, którzy klaskali, śpiewali i bawili się, jak im Freddie Mercury z kolegami przykazali.
Po 40 latach gitarzysta Brian May i perkusista Roger Taylor wspominają kulisy tego niezapomnianego koncertu. Jak zaznaczyli, niewiele brakowało, by występ Queen nie odbył się. Muzycy, w szczególności Freddie Mercury, mieli duże wątpliwości, co do udziału w tym wydarzeniu.
"Nie byliśmy w trasie koncertowej, ani nie graliśmy, a pomysł, żeby mieć 50 zespołów na jednym koncercie, wydawał się szalony" - opowiada May. "Myśleliśmy, że to będzie katastrofa. Freddie, w szczególności. Powiedział: 'Nie mam odpowiedniego przeczucia co do tego'. Nie był liderem zespołu, ale kiedy się uparł na coś, nie było sposobu, by go od tego odwieść. Więc odłożyliśmy ten temat" - dodał gitarzysta w rozmowie z magazynem "Radio Times".
Jednak Bob Geldof nie odpuszczał i powracał do Queen z tą propozycją kilkakrotnie. Ostatecznie, przekonując zespół do udziału. Wydaje się, że decydujący głos w tej sprawie miał właśnie Brian May, który zasugerował Mercury'emu, że mogą żałować tego, iż nie wzięli udziału w tym muzycznym przedsięwzięciu.
"Powiedziałem Freddiemu: 'Jeśli obudzimy się następnego dnia po koncercie Live Aid ze świadomością, że nas tam nie było, będziemy bardzo zasmuceni tym faktem'. Odparł: 'Do diabła, zróbmy to'" - relacjonuje gitarzysta.
Specjalne atrakcje z okazji 40-lecia Live Aid
Z okazji zbliżającej się 40. rocznicy wydarzenia BBC Two i BBC iPlayer szykują materiał "Live Aid at 40", podczas którego pokażą m.in. zakulisowe materiały archiwalne, w tym wywiady z takimi gwiazdami, jak m.in. Brian May i Roger Taylor (Queen), Nile Rodgers, Lenny Henry, Phil Collins, Lionel Richie i Patti LaBelle.
Po raz pierwszy od 1985 r. BBC Two w lipcu pokaże też trwające ponad 6,5 godziny fragmenty koncertów Live Aid z Londynu i Filadelfii, a także zakulisowe materiały, w tym wywiady z m.in. Bono, Brianem Mayem, Davidem Bowie, Elvisem Costello, Rogerem Daltreyem (The Who), Stingiem i Philem Collinsem (pamiętna rozmowa przeprowadzona podczas transatlantyckiej podróży samolotem Concorde). Wokalista grupy Genesis najpierw zaśpiewał na Wembley razem ze Stingiem, a w USA dołączył na scenie do Erica Claptona, później zagrał dwa swoje solowe przeboje ("Against All Odds" i "In The Air Tonight"), by w końcu wystąpić z muzykami Led Zeppelin.