Reklama

Szokująca Britney Spears

Britney Spears zaskakuje! Popularna nastoletnia wokalistka stwierdziła, że nie jest już małą, niewinną dziewczynką i chce wreszcie pokazać swoje prawdziwe oblicze. Po raz pierwszy w nowym wcieleniu fani zobaczą ją podczas koncertu, który odbędzie się 18 listopada w Las Vegas. Występ zarejestruje stacja telewizyjna HBO i zapewne zobaczymy go również w Polsce. Równocześnie ukaże się trzeci album wokalistki, który może być małym zaskoczeniem.

"Chcę, aby było ostro i szokująco. Ten koncert będzie prawdziwym wydarzeniem. Pod każdym względem wejdziemy o jeden stopień wyżej" - powiedziała Britney podczas konferencji prasowej zorganizowanej w ostatni weekend Pasadenie, w Kalifornii.

"Chcę robić rzeczy, jakich ludzie jeszcze wcześniej nie widzieli. Nie mam ochoty być już niczyim wzorem zachowania" - dodała Spears.

Przy okazji popularna wokalistka po raz pierwszy wypowiedziała się na temat niedawnych artykułów prasowych sugerujących, że zdarza jej się pić alkohol, choć jeszcze nie osiągnęła wieku, który w USA na to zezwala.

Reklama

"Kiedy jest powód, lubię świętować. Wszystko robię jednak z rozwagą. Jeden drink jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił. Dorastam. Nie jestem już małą dziewczynką. Potrafię się jednak pilnować, nie mogę sobie pozwolić na żadne wpadki" - odpowiedziała nieco zaskoczonym dziennikarzom Britney.

Koncert w Las Vegas odbędzie się dwa tygodnie po premierze trzeciego albumu Britney, który ukaże się na początku listopada. Płyta ma pokazać fanom, że autorka przeboju "Baby One More Time" nie jest już dziewczynką i lubi nieco ostrzejszą muzykę. Znajdzie się na niej prawdopodobnie cover utworu "I Love Rock'n'roll", z repertuaru Joan Jett And The Blackhearts.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: L.A.S. | las vegas | koncert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy