Reklama

Spice Girls zbyt sławne

"Spice Girls są zbyt sławne i to jest dla nich niedobre" - tak twierdzi były partner jednej z członkiń brytyjskiej grupy. John Simm, młody aktor, znany m.in z filmu "Human Traffic", po raz pierwszy wypowiedział się publicznie na temat swego związku z Emmą Bunton, znaną także jako Baby Spice.

Pomimo tego, że Emma jest według niego najsłodszą i najcudowniejszą kobietą na świecie, nie mógł sobie poradzić z oczekiwaniami, jakie wysuwano wobec niego, jako partnera jednej z najbardziej znanych kobiet na świecie. "Jeśli istnieje coś takiego jak bycie zbyt sławnym, to ona na pewno taka jest. Nie było szans, abyśmy mogli pokazać się normalnie na mieście, ponieważ wszyscy zwracali na nią uwagę. Była więźniem tych ludzi. Miała wokół siebie tylu ochroniarzy, tylu przyjaciół, a nie mogła sobie pozwolić na najbardziej przyziemne rzeczy" - powiedział Simm.

Reklama

Aktor twierdzi, że szefowie z wytwórni, dla której nagrywają Spice Girls, kazali Emmie zakończyć ich związek. "Nie byłem zbyt dobry dla jej wizerunku. Komercyjnie nie nadawałem się na chłopaka jednej ze Spice Girls i na pewno jej szefowie kazali coś z tym zrobić".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Spice Girls | Twierdzi | aktor | spice | Girls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy