Reklama z Dodą: Seksualizacja?
Protest w sprawie billboardu jednej z firm odzieżowych z wizerunkiem Dody został odrzucony przez Komisję Etyki Reklamy.
Kampanii promocyjnej zarzucono łamania kodeksu etyki reklamy poprzez "seksualizację wizerunku dziewcząt i młodych kobiet oraz niebranie pod uwagę - jako odbiorców - najmłodszych osób". Reklamie zarzucono również, że "nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej".
"Seksualizacja wizerunku dziewcząt i młodych kobiet w reklamie, produktach i mediach szkodzi samoocenie dziewcząt i ich zdrowiu - zarówno psychicznemu, jak i fizycznemu" - możemy przeczytać w skardze.
"Reklamy skierowane do dzieci lub młodzieży musza uwzględniać stopień ich rozwoju oraz nie mogą zagrażać ich fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu dalszemu rozwojowi" - argumentował skarżący.
Firma odzieżowa w odpowiedzi argumentowała, że "reklama w żaden sposób nie narusza zasad reklamy określonych w Kodeksie Etyki Reklamy".
"Zachowanie Kobiety [tj. Dody - przyp. red.], która użyczyła swego wizerunku dla potrzeb reklamy, nie jest w żaden sposób wyzywające. Prezentowany ubiór - stój młodej kobiety z reklamy, nie odbiega od powszechnie widywanego na ulicach polskich miast, gdzie kobiety w zbliżonym przedziale wiekowym noszą tożsame ubrania. Mieć należy na uwadze i tą okoliczność, iż prezentowana przez kobietę odzież zasłania wszystkie intymne kobiece części ciała" - broniła się firma.
Poza tym skardze na billboard zarzucono "ogólnikowość i brak faktycznych zarzutów".
Po rozpatrzeniu sprawy komisja uznała, że billboard nie narusza Kodeksu Etyki Reklamy. Instytucja oceniła, że "w świetle innych powszechnie dostępnych przekazów reklamowych, przedmiotowa reklama mieści się w dopuszczalnych ramach".
Stronom przysługuje prawo do odwołania się od uchwały Komisji Etyki Reklamy.
To nie pierwsza kampania reklamowa z udziałem Dody. Piosenkarka swego czasu promowała lody oraz napój energetyzujący.
Zobacz teledyski Dody na stronach INTERIA.PL!