Poruszona Katy Perry odpowiada krytykom. Jej słowa wywołały lawinę komentarzy
Kosmiczny lot, oskarżenia o hipokryzję i trudny start nowej trasy koncertowej – Katy Perry zmaga się z kolejną falą krytyki. W emocjonalnym wpisie zapewnia, że nie poddaje się presji i pozostaje wierna swoim wartościom.

Katy Perry odniosła się do fali negatywnych komentarzy, które zalały internet po jej udziale w locie kosmicznym zorganizowanym przez firmę Blue Origin. W szczerym poście na Instagramie artystka wyraziła wdzięczność za wsparcie od fanów i zapewniła, że mimo trudnych chwil pozostaje wierna swoim wartościom. "Jestem wam bardzo wdzięczna. Jesteśmy razem w tej pięknej i dzikiej podróży" - napisała wokalistka, nawiązując do promocji trasy koncertowej "Lifetimes".
Fala krytyki na Katy Perry po podróży w kosmos
Lot Blue Origin NS-31, w którym Katy Perry uczestniczyła 14 kwietnia, wzbudził mieszane emocje wśród internautów. Choć w wydarzeniu brały udział również inne gwiazdy, to właśnie Perry spotkała się z największą krytyką. Zarzucano jej "oderwanie od rzeczywistości" oraz ignorowanie problemów zwykłych ludzi.
Kontrowersje zaostrzyła Lily Allen, która w jednym z odcinków swojego podcastu "Miss Me?" początkowo nazwała udział Perry w locie "niepotrzebnym gestem". Niedługo później publicznie przeprosiła, tłumacząc, że padła ofiarą własnej wewnętrznej mizoginii: "Nie było sensu dokładać się do krytyki. Nie tylko ona wzięła udział w tym locie" - dodała.
Odpowiedź Katy pełna empatii i refleksji
Perry nie pozostała obojętna na krytykę i podkreśliła, że stara się zachować równowagę i spokój dzięki pracy nad sobą. W poście podkreśliła, że najważniejsze jest to, co myśli o sobie sama: "Nikt nie może ci wmówić czegoś, w co sama nie wierzysz na swój temat" - zacytowała swoją terapeutkę.
Artystka przyznała również, że postrzega internet jako przestrzeń dla osób zmagających się z własnym bólem. Gdy pojawiają się nieprzyjemne komentarze, Perry stara się reagować spokojem i zrozumieniem, wierząc, że wiele osób w internecie zmaga się z własnymi emocjami
Koncerty Katy Perry - antidotum na negatywne emocje
23 kwietnia Perry rozpoczęła trasę "Lifetimes" w Meksyku. Każdy z koncertów ma osobisty wymiar - wokalistka zaprasza fanów na scenę, by razem śpiewać i dzielić się emocjami. "To, co prawdziwe, to wasze twarze, wasze głosy, wasze ciepło. Kiedy patrzymy sobie w oczy i śpiewamy, nawzajem się uzdrawiamy" - wyznała.
Katy Perry kontra krytyka - nie po raz pierwszy
To nie pierwszy raz, gdy Katy Perry mierzy się z falą negatywnych komentarzy. W przeszłości artystka była krytykowana m.in. za swoje wypowiedzi jako jurorka American Idol. W 2023 roku zarzucono jej, że zawstydziła jedną z uczestniczek, a niektóre media, jak The Independent czy BuzzFeed, opisały jej zachowanie jako "nieczułe" i "nacechowane protekcjonalnym tonem". Perry wtedy również odniosła się do sytuacji, podkreślając, że uczy się na błędach i stara się być bardziej empatyczna.
Katy Perry skrytykowana za współpracę z kontrowersyjnym producentem
Nowa era muzyczna Katy Perry, zapowiedziana singlem "Woman’s World", także nie obyła się bez zgrzytów. Niektórzy internauci zauważyli, że wśród twórców nowego utworu znalazł się producent, który w przeszłości wzbudzał kontrowersje w branży muzycznej. Choć proces zakończył się ugodą i Dr. Luke nie został skazany, sprawa wciąż budzi ogromne emocje.
Krytycy zarzucają Perry hipokryzję - promując utwór o sile kobiet, współpracuje z mężczyzną, którego oskarżano o łamanie tej właśnie wartości. Choć wokalistka w przeszłości broniła Dr. Luke’a i zaprzeczała, jakoby była przez niego krzywdzona, milczenie wokół tej współpracy w kontekście nowego singla wielu uznało za wymowne.