Odnalezione piosenki Ireny Santor trafią na płytę. "Pracowaliśmy jak w fabryce"
Wkrótce pojawi się album "Zakochana w śnie", na którym znajdzie się osiem sensacyjnie odnalezionych utworów zarejestrowanych dla Polskiego Radia przez Irenę Santor i Jana "Ptaszyna" Wróblewskiego w latach 1973-74. Do sieci trafiła właśnie piosenka "Nasze białe noce".

Zmarły w maju 2024 r. Jan "Ptaszyn" Wróblewski (saksofonista, kompozytor, dziennikarz, legenda polskiego jazzu) i Irena Santor (ikona polskiej piosenki) w latach 1973-1974 nagrali razem osiem utworów, które po ponad pięciu dekadach zostały odnalezione w archiwach Polskiego Radia.
Do promocji ich wspólnej płyty "Zakochana w śnie" wybrano piosenkę "Nasze białe noce". Autorami blisko 5-minutowego utworu byli pracujący często w duecie: zmarły w kwietniu 2022 r. Andrzej Korzyński, w pierwszej połowie lat 70. XX w. jeden z najbardziej rozchwytywanych w Polsce autorów muzyki filmowej w Polsce (a w przyszłości m.in. autor ścieżki dźwiękowej do "Akademii pana Kleksa" i kreator postaci Franka Kimono) oraz zmarły w lipcu 2009 r. tekściarz Andrzej Tylczyński (piosenki z jego słowami śpiewali m.in. Czesław Niemen, Piotr Szczepanik, Anna German, Irena Jarocka, Bohdan Łazuka i Ludmiła Jakubczak).
Korzyński i Tylczyński razem stworzyli takie przeboje, jak m.in. "Kochać" (Piotr Szczepanik), "Motylem jestem" (Irena Jarocka), "Domek bez adresu" (Czesław Niemen), "Czekam na miłość" (Ada Rusowicz) i "Pożegnaj mnie dziewczyno" (Grupa ABC).
Irena Santor i Jan "Ptaszyn" Wróblewski razem. "Nasze białe noce"
"W latach 60. i 70. muzyka powstawała głównie na zamówienie radia, z myślą o stałym zasilaniu programu, w którym dominowały polskie utwory. Pracowaliśmy jak w fabryce piosenek: szybko i profesjonalnie" - wspomina Irena Santor.
"Śpiewałam jedną, dwie, góra trzy wersje. A potem następną piosenkę, i następną... Współpracę z Ptaszynem i jego wspaniałymi muzykami wspominam ze wzruszeniem i dumą! Ileż ja się od nich nauczyłam! Jakież to było inne! Niezwykłość naszych okołojazzowych piosenek polegał m.in. na tym, że nikt nie wymagał ode mnie, żebym śpiewała jazz. Oni grali po swojemu, a ja śpiewałam w moim stylu i jakoś to wszystko się ze sobą ładnie splotło" - dodaje piosenkarka.
Utwór "Nasze białe noce" Jan "Ptaszyn" Wróblewski rozpisał na dużą orkiestrę, w której zasiedli nie tylko jego wierni kompanii ze Studia Jazzowego Polskiego Radia, ale i "klasycy", członkowie Polskiej Orkiestry Radiowej.
"Piosenka mogła stać się jednym z największych przebojów Ireny Santor - gdybyż tylko pani Irena nagrywała mniej niezapomnianych hitów!" - czytamy w opisie nagrania.