Reklama

Obrzucony butelkami, bo śpiewał z playbacku. Zobacz!

Gdy zorientowali się, że występuje z playbacku... Zobacz wideo!

Nadzieja amerykańskiej sceny r'n'b, 23-letni piosenkarz Jeremih, został obrzucony przez widzów przedmiotami po tym, jak wyszło na jaw, że wokalista śpiewa za playbacku.

Do incydentu doszło w minionym tygodniu w środę (14 marca) w wypoczynkowej miejscowości South Padre Island w Teksasie.

Fani długo oczekiwali na koncert młodego gwiazdora, ponieważ Jeremih rozpoczął swój występ z dwugodzinnym poślizgiem.

Jak się okazało, koncert trwał... niecałą minutę.

Publiczność, gdy zorientowała się, że Jeremih śpiewa z playbacku, obrzuciła wokalistę wyzwiskami i drinkami. Ten szybko uciekł ze sceny.

Reklama

23-letni Jeremih pochodzi z Chicago. Piosenkarz ma na koncie dwa studyjne albumy: "Jeremih" z 2009 roku i wydany rok później "All About You". Największym przebojem wokalisty jest utwór "Birthday Sex", który dotarł do 4. miejsca amerykańskiej listy "Billboar Hot 100".

Zobacz krótki koncert Jeremiha w Teksasie:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: playback
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy