Reklama

Mandaryna da radę

Pogłoski o śmierci artystycznej Marty Wiśniewskiej okazały się przedwczesne. Była żona lidera Ich Troje cały czas pracuje nad nową płytą, a kalendarz wypełniają koncerty.

We wrześniu zagra jeszcze dwa koncerty, w październiku co najmniej osiem.

"Każdy weekend mam zajęty" - mówi Marta.

W dni robocze sporo czasu poświęca swojej szkole tańca, którą w tym miesiącu otworzyła w Mińsku Mazowieckim. Chętnych do nauki u słynnej Mandaryny nie brakuje. Niektórzy kursanci przyjeżdżają aż z Lublina - czytamy w "Super Expressie".

Kilka razy już przekładano termin wydania nowej płyty. Mandaryna tłumaczy, że musi ją dopracować.

"To nie będą piosenki tylko dance'owe. Stylistyka się trochę zmieniła, ciągle poszukuję czegoś nowego. Niedługo pojawi się singel. A płytę wydaję z menedżerką Kasią Kanclerz, więc nie mam nacisku ze strony żadnej firmy" - mówi.

Reklama

"Z niecierpliwością czekam na nową płytę. To moje trzecie dziecko i nie chcę go wylać razem z kąpielą" - dodaje, prostując pogłoski na temat konfliktów z Kanclerz i Piotrem Rubikiem, innym artystą, którego ma menedżerka pod swoją opieką.

"Nie mam z nim żadnych konfliktów, razem pracujemy i żyjemy w symbiozie. Moje dzieci bardzo go lubią. Ja też Piotra bardzo lubię i uważam, że jest świetnym muzykiem" - wyznaje Marta.

Mimo wielu plotek na swój temat, Mandaryna zapewnia, że jest optymistką i ze wszystkim sobie poradzi.

Zobacz teledyski Mandaryny na stronach INTERIA.PL.

Super Express/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koncerty | pogłoski | Mandaryna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy