Reklama

"Karierę można kupić"

"Jeśli nie masz w kieszeni nic, to raczej nie radzę myśleć o karierze, bo to tak, jakby marzyć o locie na Marsa w 2009 roku z siostrą, bratem czy babcią, nie mając grosza przy duszy" - pisze na swoim blogu Sara May.

"Ale przecież pieniądze można zdobyć w innej dziedzinie i potem inwestować w karierę. Ja tak zrobiłam. Jest to rozwiązanie najlepsze dla ambitnych i tych, co nie mają tatusia biznesmena, bankiera, albo mamusi w wytwórni czy męża w show-biznesie" - uważa wokalistka, wyraźnie pijąc do niektórych polskich wykonawców.

Sarę irytuje wypowiedzi gwiazd, których kariery są "kupione" przez rodziców.

"Bananowym dzieciakom współczuję braku świadomości. Żyją pod kloszem grubej forsy i plotą bzdury, że karierę nie jest łatwo zrobić i że ciężko pracują na swój sukces. Gdyby oni wiedzieli co to w ogóle znaczy".

Reklama

Zdaniem wokalistki, gwiazdy za którymi stoi rodzina z workiem pieniędzy, ale brak im osobowości, skazane są na niepowodzenie w dłuższej perspektywie.

"Tatuś prędzej czy później przestanie wykładać banknoty, bo ile można dokładać do interesu. Spełnił kaprys córeczki, ale to nie znaczy, że będzie przetrącał swój majątek w nieskończoność. Medialności, osobowości, charyzmy i talentu nie da się kupić. Na szczęście" - kończy optymistycznie Sara May.

Zobacz teledyski Sary May na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sara | Sara May
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama